Propozycja zakłada zawieszenie zakazu niedziel handlowych na czas stanu zagrożenia epidemicznego lub stanu epidemii oraz w okresie 180 dni po ich odwołaniu, w celu ochrony miejsc pracy i ratowania sektora handlu – czytamy w komunikacie Pracodawców RP.
Jak uzasadnia Organizacja - ponowienie handlu w niedziele miałoby pozytywny skutek nie tylko ekonomiczny, ale również społeczny. Handel wówczas rozłożony byłby na 7 dni w tygodniu, co mogłoby spowodować mniejszą liczbą klientów w dni robocze. Pracownikom przysługiwałyby wtedy dwie niedziele wolne od pracy. Dotyczyłoby to zarówno etatowych pracowników, jak i tych zatrudnionych na podstawie umów cywilnoprawnych. - Brak pewności przyszłych wydarzeń, w tym przede wszystkim przebiegu pandemii oraz wywołanych nią skutków gospodarczych powinny przekonać rząd do zasadności przedstawionych propozycji – uzasadniają Pracodawcy RP.
Organizacja powołuje się na prognozy gospodarcze OECD na lata 2020 i 2021, czyli uwzględniające skutki pandemii. Te przewidują dla Polski spadek produktu krajowego brutto w tym roku o minimum 7,4 proc.
Minister rozwoju, Jadwiga Emilewicz odnosząc się w czerwcu do sprawy, wskazała, że konsumpcja jest na takim samym poziomie, co przed epidemią, dlatego jej zdaniem nie ma konieczności zniesienia zakazu handlu w niedzielę.
- Dziś nie widzimy potrzeby przywrócenia handlu w niedziele, ale analizujemy na bieżąco rynek – twierdzi minister.
Jak jest teraz?
W 2019 roku niedziela handlowa przypadała w każdą ostatnią niedzielę miesiąca. W 2020 roku kalendarz handlowych niedziel skurczył się do 7 na cały rok.
W tym roku zostały nam jeszcze 3 niedziele handlowe. Najbliższa przypada w ostatnią niedzielę wakacji, 30 sierpnia. Następne przypadną dopiero w grudniu: 13 i 20 grudnia.
W przyszłym roku również zaplanowano 7 niedziel handlowych: 31 stycznia, 28 marca, 25 kwietnia, 27 czerwca, 29 sierpnia, 12 i 19 grudnia.
JF, AG, fot. archiwum
Napisz komentarz
Komentarze