To był bardzo roztrąbiony i muzyczny Kalisz. Tygodniowe warsztaty, które zorganizowane zostały w naszym mieście objęły wszystkie klasy instrumentów dętych blaszanych takich jak trąbka, waltornia, puzon, eufoniom, tuba. Był też saksofon, perkusja a nawet rogi myśliwskie.
W zajęciach wzięła udział młodzież z całej Polski. Szymon i Antoni przyjechali z Siewierzy, tutaj się uczyli, ale też mieli okazję zaprezentować swoje muzyczne możliwości.
- Ja gram na trąbce, brat gra na puzonie. Na tej Akademii jesteśmy po raz pierwszy, bardzo nam się podobało, spotkaliśmy dużo nowych ludzi z całej Polski – opowiadali Szymon i Antoni, którzy przyjechali z Siewierzy. – Podobały nam się bardzo koncerty i lekcje. Zaczęliśmy grac na instrumentach, bo u nas praktycznie cała rodzina gra na jakimś instrumencie – mówili chłopcy.
Atmosfera jak mówią uczestnicy akademii była fantastyczna.
- Znakomici profesorowie, wykładowcy, duże zaangażowanie wszystkich, mam nadzieję, że będzie można usłyszeć tego efekty – powiedział Adrian Militowski, muzyk, uczestnik Letniej Akademii. – Ja pochodzę z regionu wiejskiego, gdzie orkiestry dęte są bardzo popularne i w jednej z takich orkiestr zaczynałem, po czym trafiłem na dobrego dyrygenta, który widział we mnie talent i zacięcie, wysłał mnie do szkoły muzycznej, a potem już naturalnie krok po kroku poszło dalej – dodał Adrian Militowski.
Byli też muzycy z Orkiestry OSP w Kole.
- Mieliśmy przez cały tydzień zajęcia z dyrygentami orkiestr wojskowych. Atmosfera wspaniałe, bardzo przyjemne wydarzenie, można się dużo nauczyć. – powiedział Jakub Zastawny z orkiestry OSP Koło. Mamy próby co tydzień, przed jakimiś imprezami oczywiście częściej, uświetniamy na miejscu różne okazje państwowe czy religijne, ale też bierzemy udział w konkursach na poziomie ogólnopolskim, ale też poza Polską – dodał muzyk.
Pomysłodawcą Letniej Akademii Instrumentów Dętych Blaszanych jest profesor Roman Gryń, absolwent Akademii Muzycznej im. Fryderyka Chopina w Warszawie, obecnie profesor w Akademii Muzycznej w Bydgoszczy i profesor zwyczajni w Akademii Muzycznej w Poznaniu gdzie prowadzi klasę trąbki.
- Jesteśmy szczęśliwi, że mogliśmy podzielić się swoją muzyką, tym co robimy, swoją pasją z publicznością kaliską – powiedział dr. hab. Roman Gryń.
Oprócz promieni słonecznych muzyczna temperatura z pewnością sięgała zenitu.
- Myślę że to już jest tutaj pewna tradycja i wiadomo, mamy trudne czasy, a jednak młodzież po prostu dopisała przyjechała i potrafili po prostu korzystać z naszych uwag, z naszego doświadczenia, bo doświadczenia nie kupi się za żadne pieniądze, a to, że jeszcze mogą wystąpić na estradach to była dla nich wielka wartość. Tutaj mogą wyjść, zagrać z nami i zdobyć nowe doświadczenie, a to jest bezcenne – dodał profesor.
Łukasz Golec, muzyk Golec uOrkiestra, w piątek również odwiedził Kalisz, ponieważ w Letniej Akademii Instrumentów Dętych Blaszanych w naszym mieście brała udział trójka jego dzieci. Artykuł na temat ich wizyty w Ratuszu znajdziecie TUTAJ
- Bartek gra na puzonie, Antosia na saksofonie, Piotruś na tenorze no i dzieci są bardzo zadowolone. Bartek najstarszy był już na tej Akademii w zeszłym roku – mówił Łukasz Golec. – Klimat jest świetny, myślę, że dzieci dużo się nauczyły, to nowe doświadczenie, nowe przyjaźnie. Dzieci mają smykałkę i talent, ale wiadomo, że wszystko teraz zależy od nich i ile będą miały w tym determinacji. Muzyka to piękna rzecz, ale bardzo wymagająca, to nie jest lekki zawód, zupełnie tak jak w sporcie – nie ma dnia przerwy, ćwiczy się cały czas i właściwie o każdej porze, nie ma wakacji bez instrumentów, ale to potem procentuje – powiedział muzyk.
Pasja w połączeniu z wytrwałą i cierpliwą pracą przynosi bardzo wymierne efekty. Kolejna Letnia Akademia Instrumentów Dętych Blaszanych w Kaliszu znów za rok.
Karolina Bazan, fot. autor, wideo: Telewizja Kalisz
Napisz komentarz
Komentarze