Na pierwszy rzut oka „ogród deszczowy” w pojemniku wygląda jak zwyczajnie posadzone rośliny. W rzeczywistości jest to system odwadniający, dzięki którym można zbierać wodę. Rośliny posadzone są tu w specjalnych warstwach filtracyjnych.
Instalacja może gromadzić nie tylko deszcz, który bezpośrednio do niej trafia, ale także wodę, która spływa z warstw nieprzepuszczalnych jak dach, chodnik czy droga. Bardzo dobrze sprawdza się
więc w zurbanizowanych miejscach, gdzie istnieje możliwość wystąpienia powodzi, ale także w dobie realnego zagrożenia deficytem wody. Zwłaszcza że susza to coraz większy problem.
Radni Koalicji Obywatelskiej: Barbara Oliwiecka i Marcin Małecki zaproponowali prezydentowi, by taki modelowy „ogród deszczowy” zbudować w centrum Kalisza i zwrócili się z interpelacją o wskazanie dogodnej lokalizacji. - W założeniu prezentacja ma przybliżyć mieszkańcom ideę „ogrodu deszczowego” oraz umożliwić pozyskanie wiedzy niezbędnej do naśladowania
we własnym zakresie, a przez to wygenerować realne korzyści dla środowiska i miasta Kalisza – uzasadniają pomysłodawcy. - Prototypowa instalacja została zaprojektowana tak, by na etapie propagowania idei, model w sposób minimalny ingerował w przestrzeń miejską, a jednocześnie tak, by doskonale wpisywał się w silnie zurbanizowane centrum miasta.
Jak podkreślają radni, realizacja zadania będzie bezpłatna, a podejmie się go jedno z kaliskich przedsiębiorstw z branży inżynierii środowiska. Gdy ogród będzie gotowy, zostanie ofiarowany dla kaliszan i miasta, jako wzorowy przykład „ogrodu deszczowego”. Prezydentowi Kalisza pomysł się podoba. - Przedstawioną przez państwa propozycję uważam za bardzo interesującą. Realizacja tego projektu z pewnością spotka się z życzliwym przyjęciem przez mieszkańców Kalisza – podkreśla Krystian Kinastowski, prosząc jednocześnie o dostarczenie ewentualnej dokumentacji technicznej w celu wybrania najkorzystniejszej lokalizacji.
Radni mają nadzieję, że pomysł się sprawdzi i zyska przychylność mieszkańców. Ich zdaniem gdyby zainteresowanie było duże, w przyszłości mogłoby być realizowane na większą skalę w ramach Budżetu Obywatelskiego.
Joanna Fengier, red. MIK, fot. UMK
Napisz komentarz
Komentarze