Reklama
Reklama
Reklama

„Oklaski dla ministra Kraski”. Protest ratowników medycznych

- Mamy już dosyć. Nasza frustracja sięgnęła zenitu. Od lat nasz zawód jest marginalizowany – mówią ratownicy medyczni, którzy w połowie września wznowili protest. Związkowcy zapewniają, że pacjenci na nim nie ucierpią. Jednocześnie 13 października, w dniu święta ich zawodu, ratownicy masowo mogą wziąć wolne w pracy.
„Oklaski dla ministra Kraski”. Protest ratowników medycznych

Powodem odwieszenia protestu są niezrealizowane ustalenia z zawartego rok temu porozumienia między stroną protestacyjną a ministerstwem zdrowia.

- W związku z brakiem realizacji większości zapisów porozumienia z dnia 9.10.2019 oraz poprzednich, decyzją z dnia 15.09.2020 r. informujemy, że z dniem 16.09.2020 r. Komitet Protestacyjny Ratowników Medycznych odwiesza protest i podejmuje działania mające na celu jego zintensyfikowanie – czytamy w komunikacie Komitetu.

„Nasz zawód jest marginalizowany”

Z zawartego w październiku ubiegłego roku porozumienia zrealizowano postulat płacowy (w przeliczeniu na jeden etat albo równoważnik etatu w wysokości 1600 zł za okres od dnia 1 stycznia 2020 r. do dnia 31 grudnia 2020 r.)

Jak wyjaśniał w rozmowie ze stacją RMF Piotr Dymon, szef Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Ratowników Medycznych -  Ratownik w Polsce nie otrzymuje dodatku w wysokości 1600 zł, ponieważ zawsze gdzieś tam umyka dodatkowy zapis "brutto, brutto". Czyli my dostajemy 1600 na etat przeliczeniowy, z kosztami pracodawcy, co finalnie na rękę daje około 960 zł.

Ratownicy domagają się przede wszystkim regulacji prawnej swojego zawodu.

- Postulaty, które nie zostały zrealizowane przez rząd to nowelizacja ustawy o państwowym ratownictwie medycznym obiecana przez ówczesnego ministra Łukasza Szumowskiego; 3-osobowe zespoły ratownictwa medycznego, w pełni medyczne; wyłączenie ZRM-ów poza szpitalnictwo, jako niezależna struktura;  etatyzacja jako podstawowa forma zatrudniania ratowników medycznych - mówi Tomasz Skrzypczyński, Przewodniczący Koła Kalisz NSZZ Ratowników Medycznych Południowej Wielkopolski.

Związkowcy domagają się także urlopów szkoleniowych i emerytur po 25 latach pracy.

Oklaski!

Symbolem protestu są… oklaski, a dokładnie „Oklaski dla ministra Kraski” (Waldemar Kraska to wiceminister zdrowia w randze sekretarza stanu).

- Kiedy walczyliśmy z COVID-em ministerstwo zdrowia, rząd nagrodził ratowników medycznych oklaskami. Teraz my chcemy złożyć oklaski dla ministra Kraski za niespełnione nasze postulaty – mówi w nagraniu na profilu Szpital Kalisz na fb Tomasz Skrzypczyński, Przewodniczący Koła Kalisz NSZZ Ratowników Medycznych Południowej Wielkopolski.

13 października – czas próby

Na razie protest ogranicza się do informowania o postulatach, ale związkowcy mają opracowany plan „zintensyfikowania” protestu. Być może przyjmie on formę strajku włoskiego, czyli drobiazgowego wykonywania obowiązków służbowych. Ratownicy zapewniają, że pacjenci na proteście nie ucierpią. A próbą silnej woli protestujących ma być 13 października. Tego dnia przypada Święto Ratownika Medycznego.

„Potraktujcie to jako rozgrzewkę, wstęp, trening silnej woli. I zadajcie sobie jedno pytanie...no dobra dwa pytania.

1.Wolę pracować 400-500 h po 30 zł czy 200 po 60?

2. Za ile mnie można kupić...?” – czytamy na fb Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Ratowników Medycznych.

Ile obecnie zarabia ratownik medyczny?

To oczywiście zależy od formy zatrudnienia i czasu wykonywanej pracy. Według serwisu wynagrodzenia.pl mediana na stanowisku ratownika medycznego wynosi 3610 zł miesięcznie brutto. 25 proc. osób zarabia jednak mniej niż 2900 zł.

Najwięcej zarabiają ratownicy medyczni z województwa mazowieckiego (średnio ok. 3150 złotych netto), zachodniopomorskiego, wielkopolskiego, warmińsko-mazurskiego, pomorskiego, małopolskiego, łódzkiego oraz dolnośląskiego (ok. 2830 złotych netto). Dane za portal poradnikpracownika.pl

W rozmowie z Marcinem Zaborskim, dziennikarzem RMF  szef ogólnopolskiego związku ratowników określił, że - "W tym momencie taką średnią kwotę można by przyjąć: około 3 tysięcy złotych (chodzi o wynagrodzenia ratownika na jednym etacie przyp. red.) Ale mówimy o kwocie pracownika etatowego z dodatkiem nocnym, może świątecznym, dodatkiem ministerialnym i wysługą lat" – powiedział Piotr Dymon.

AG, fot. Szpital Kalisz/fb, OZZRM, archiwum

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
zachmurzenie małe

Temperatura: 1°C Miasto: Kalisz

Ciśnienie: 1009 hPa
Wiatr: 20 km/h

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama