Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Mniej zachorowań na grypę i choroby grypopodobne. Higiena, maseczki i dystans zrobiły swoje?

Dobra wiadomość jest taka, że w całym kraju zachorowań grypopodobnych jest zdecydowanie mniej, niż przed rokiem. I lekarze liczą, że tak pozostanie. W samym Kaliszu i powiecie kaliskim stwierdzono prawie 1000 przypadków. W całym kraju liczba chorych przekroczyła 168 tysięcy i jest to o ponad 118 tysięcy przypadków mniej, niż w analogicznym okresie ubiegłego roku. Według lekarzy to efekt dystansu i maseczek w przestrzeni publicznej, które wymusił koronawirus, bo nie szczepień, których do tej pory nie robiliśmy, a teraz nie możemy ze względu na brak szczepionek. Tych pewnie szybko nie zobaczymy. A to już zła informacja.
Mniej zachorowań na grypę i choroby grypopodobne. Higiena, maseczki i dystans zrobiły swoje?

Chorych – patrząc na statystyki z września tego roku i ubiegłego - jest mniej. Zdecydowanie. I dotyczy to danych z całego kraju, ale też Wielkopolski.

                                                           WRZESIEŃ  2020/2019                 

                                            POLSKA                              WIELKOPOLSKA

TYDZIEŃ          

    I                                       2 539/29 553                      4 504/4 700

    II                                      52 500/54 216                    9 956/8 723

    III                                     54 502/87 589                    8 574/14 419

     IV                                    59 235/115 689                  111 75/19 526

RAZEM                               168 776/287 047              11 175/47 368

Z powodu powikłań schorzeń grypopodobnych hospitalizacji w minionych czterech tygodniach wymagało 92 chorych. W Wielkopolsce 7 osób, w tym 2 z Kalisza. W naszym mieście lekarze do Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej zgłosili 739 przypadków dolegliwości, które mogłyby być grypą. - Więcej w samym mieście, bo 419. Pozostałe przypadki, czyli 320 dotyczyły powiatu kaliskiego – podsumowuje Marek Stodolny, dyrektor PSSE w Kaliszu – Oczywiście nigdy nie wiadomo, czy jest to grypa, dlatego nazywamy te przypadki grypopodobnymi, ponieważ objawy jakie im towarzyszą to gorączka, ból mięśni i katar. Żeby stwierdzić, czy to faktycznie grypa trzeba wykonać test, ale te są zlecane w ciężkich przypadkach.

Raporty od lekarzy rodzinnych Sanepid dostaje raz w tygodniu. Oprócz tego, że wiadomo, ile osób zgłosiło się do przychodni po poradę związaną z chorobą, w arkuszu zamieszczany jest też wiek pacjentów, u których jest podejrzenie schorzeń grypopodobnych.

                                            KALISZ                                POWIAT

WIEK

0-4                                       94                                         49

5-14                                    119                                        56

15-64                                  179                                      208

65 plus                                27                                          7         

Higiena przede wszystkim

Przypadków grypopodobnych we wrześniu tego roku jest mniej, niż w analogicznym okresie ubiegłego roku, ale widać, że liczba osób, u których występują dolegliwości wskazujące na to schorzenie przybywa. Dlatego trzeba postawić na profilaktykę. Przede wszystkim trzeba dbać o higienę, ponieważ grypa często nazywana jest chorobą brudnych rąk. Dlatego myjemy je zawsze kiedy wracamy z pracy, szkoły, sklepu czy spaceru. Kiedy dotykaliśmy przedmiotów i powierzchni, które mogły mieć kontakt z dłońmi innych osób lub kiedy przywitaliśmy się uściskiem ze spotkaną osobą. Warto też pamiętać o częstym wietrzeniu pomieszczeń, w których przebywamy, szczególnie jeśli w jednej przestrzeni jest kilka osób okno powinno być otwierane regularnie, np. co godzinę na kilka minut, tak by wirusy nie kumulowały się w jednym miejscu. Warto też zadbać o odpowiednią dietę. I unikać sytuacji ryzykownych – przede wszystkich skupisk ludzi, a kiedy zaczynamy czuć w kościach, że coś nas bierze – bolą nas mięśnie i mamy podwyższoną temperaturę - najlepiej zostać w domu i zwyczajnie się wyleżeć. Jest to jedyne lekarstwo na grypę, której jak zalecają specjaliści zapobiega szczepienie.

Zainteresowanie większe, szczepionek brak

Z tego w ostatnich latach korzystaliśmy sporadycznie. Jedynie około 4% na 4 miliony chorujących każdego roku decydowało się na szczepienie. Pojawienie się koronawirusa, który w objawach, ale też w leczeniu lekkich przypadków jest dość podobny do grypy sprawiło zwiększenie zainteresowania szczepieniami w obawie przed kumulacją obu wirusów. Jednak teraz szczepionek brakuje – apteki dostają zaledwie po kilka sztuk, które rozchodzą się w okamgnieniu.

Tymczasem szczepionkę powinniśmy przyjąć właśnie teraz. Bariera, jaką wytwarza najsilniej działa przez trzy miesiące od jej podania. 

AW, fot. pixabay.com


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
Reklama
bezchmurnie

Temperatura: 17°CMiasto: Kalisz

Ciśnienie: 1028 hPa
Wiatr: 22 km/h

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama