- Drogi Darku, trudno mi pisać, bo żadne słowa nie są w stanie wyrazić tego, co czuję. Trudno mi mówić o Tobie byłeś, przecież tak niedawno, pięć lat temu poznaliśmy się tworząc wydział we Wrześni. Czekał nas ogrom pracy, ale byliśmy przekonani, że wspólnie jesteśmy w stanie sprostać temu przedsięwzięciu. Twój spokój, opanowanie, łagodność, a jednocześnie rozsądek dawało mi poczucie bezpieczeństwa i stabilizacji. Zawsze znalazłeś właściwe rozwiązanie, byłeś właściwym człowiekiem, na właściwym miejscu. Mogłem zawsze liczyć na Ciebie. Byłeś prawdziwym przyjacielem, a dopiero na drugim miejscu dziekanem, którego drzwi zawsze były otwarte dla wszystkich. Zawsze umiałeś docenić sukcesy i osiągnięcia, wesprzeć dobrym słowem, umiałeś dzielić radości i smutki. Nie lekceważyłeś porażek, traktując je jak wspólną szkołę życia. Byłeś wymagającym dziekanem, ale wymagającym mądrze i życzliwie, bez strachu, z ojcowskim spokojem.
Tego pogrzebu nie było w planie. Śmierć przyszła niespodziewanie, niechciana, przekreślając nasze wspólne plany i marzenia, naszą wizję nowego oblicza Uczelni, o którym rozmawialiśmy wiele razy… Żegnaj Przyjacielu, Dziekanie, Nauczycielu, żegnaj skromny człowieku. Pozostaniesz Darku w mojej pamięci na zawsze… Spoczywaj w pokoju – napisał w ostatnim słowie o zmarłym dr inż. Przemysław Borecki.
Bliskim i znajomym dr. inż. Dariusza Kasprzaka, rektor Akademii Kaliskiej oraz społeczność akademicka składają głębokie wyrazy współczucia.
MIK, fot. RED, Fb/Akademia Kaliska
Napisz komentarz
Komentarze