Kadr z filmu braci Sekielskich "Zabawa w chowanego"
Z informacji samych pokrzywdzonych oraz ustaleń śledztwa przeprowadzonego przez Tomasza i Marka Sekielskich, którzy film wyreżyserowali wynika, że osoby molestowane przez Arkadiusza H. informowały jego przełożonych o seksualnych przestępstwach księdza. Wszystkie zostały zignorowane. - Nie wiem też, czy Kościół katolicki czegoś się nauczył. Małe kroczki są i są zdecydowanie za małe, ponieważ ani biskup Janiak, ani biskup Napierała nie ponieśli konsekwencji braku reakcji. Doskonale wiemy, że H. to nie jedyny przypadek ukrywany w diecezji kaliskiej. Jest ich znacznie więcej. Liczę, że Stolica Apostolska w końcu zacznie wyciągać konsekwencje wobec takich biskupów i będzie ich przenosić do stanu świeckiego – mówił we wtorek, 2 marca Jakub P. - brat pokrzywdzonego w tym procesie, który również był wykorzystywany przez księdza Arkadiusza H., jednak jego sprawa uległa przedawnieniu.
W sądzie ksiądz, który jest oskarżany o pedofilię przeprosił. W raz z jego skruchą takową wyraziła też kaliska kuria, która na swojej stronie internetowej opublikowała zapewnienie o wsparciu dla ofiar Arkadiusza H.
„W związku z procesem karnym prowadzonym przeciwko ks. Arkadiuszowi H., który przyznał się do winy i przeprosił za swoje postępowanie, z wielkim szacunkiem odnosimy się do osób przez niego pokrzywdzonych, wyrażamy im naszą solidarność, przepraszamy za krzywdy, których doznali oraz jesteśmy gotowi do niesienia im pomocy.
W prowadzonym równocześnie procesie kanonicznym, oczekujemy na decyzje Stolicy Apostolskiej, którą zamierzamy poinformować o wyroku sądu państwowego, gdy tylko zapadnie"
Oświadczenie podpisał ks. Marcin Papuziński, rzecznik prasowy kurii.
W środę, 3 marca strony wygłosiły mowy końcowe. Oskarżenie wnioskowało o 6 lat bezwzględnego więzienia dla księdza. Jego obrońca o 1,5 roku w zawieszeniu na 5 lat WIĘCEJ.
Przeciwko Arkadiuszowi H., który został odsunięty od posługi kapłańskiej toczy się także postępowanie kanoniczne.
AW, fot. arch.
Napisz komentarz
Komentarze