Bóbr znajdował się nieopodal brzegu na Wale Matejki. Mężczyzna, który dojrzał zwierzę w trawie postanowił poinformować o swoim odkryciu dyżurnego straży miejskiej. – Z informacji telefonicznej wynikało, że bóbr może być ranny, dlatego dyżurny skierował na miejsce patrol i lekarza weterynarii. Po opatrzeniu ran lekarz zdecydował o wypuszczeniu bobra do środowiska naturalnego – mówi Dariusz Hybś, komendant straży miejskiej.
RED, fot. SMK
Napisz komentarz
Komentarze