W ostatnim czasie otrzymaliśmy od naszych czytelników informacje o podejrzanym procederze. Podający się za akwizytora mężczyzna próbuje "sprzedać" perfumy. Proponuje sprawdzenie zapachu - psika zapach na rękę, a wtedy może okazać się, że to wcale nie perfumy, a środek usypiający. Na szczęście w dwóch przypadkach, o których zostaliśmy poinformowani, nie doszło do żadnej niebezpiecznej sytuacji. Osoby w porę zorientowały się, że "akwizytor" może mieć nieczyste zamiary.
- Mamy jedno takie zgłoszenie, potwierdzające, że w momencie kiedy sprawca popsikał rękę kobiety, ta zdążyła go popchnąć – przekazuje nam kom. Witold Woźniak z Zespołu Prasowego Komendy Miejskiej Policji w Kaliszu.
Policjanci zostali zawiadomieni o zdarzeniu i poproszeni o interwencję. W tym przypadku do kradzieży nie doszło. Policja jednak informuje, że kobieta zachowała przytomność tylko dlatego, że wtarła rękę w spodnie.
- Apelujemy z prośbą o to, żeby zachować rozwagę i nie wpuszczać obcych osób do mieszkań. Niezależnie czy może to być sytuacja, w której ktoś chce sprzedać nam ,,perfumy’’ czy inną rzecz. Pamiętajmy, ze może to być osoba, która może oferować nam sprzedaż przedmiotów niewiadomego pochodzenia czy niepełnej wartości, np. z kradzieży. Zastanówmy się, czy chcemy skorzystać z takiej oferty – apeluje za pośrednictwem naszych mediów kom. Witold Woźniak
Jak się okazuje, do tego typu zdarzenia może dojść w biały dzień, a na celowniku złodziei nie są tylko osoby starsze i samotne. Należy się mieć na baczności, bo nawet jeśli nie jesteśmy zainteresowani kupnem, to osoba ta zaproponuje powąchanie. Pomimo zabezpieczeń w blokach czy klatkach schodowych, warto zamykać drzwi mieszkań na klucz.
Napisz komentarz
Komentarze