Do Lublina kaliska drużyna udała się bez pauzujących za kartki Adriana Łuszkiewicza i Bartłomieja Putno, a na domiar złego zaraz na początku spotkania boisko z powodu kontuzji opuścił Przemysław Stolc. Mimo to podopieczni trenera Zająca mogli pokusić się, aby z terenu czwartej siły rozgrywek wywieźć choćby punkt. Przed przerwą nie wykorzystali jednak kilku dogodnych okazji. Z kolei w drugiej połowie popełnili kosztowny błąd, który skutkował trzecią z rzędu porażką. W 57. minucie prawą flanką urwał się Tomasz Swędrowski, bezkarnie wbiegł w pole karne i mając sporo wolnej przestrzeni wpakował piłkę przy bliższym słupku, nie dając szans Mateuszowi Górskiemu. To był jedyny gol sobotniej rywalizacji. KKS starał się odpowiedzieć, ale większość jego ataków kończyło się niedokładnymi wrzutkami. Najbliżej celu był w doliczonym czasie, gdy po centrze z kornera zakotłowało się w „szesnastce” gospodarzy, lecz piłka do siatki nie dotarła.
Na pięć kolejek przed końcem sezonu sytuacja niebiesko-biało-zielonych w tabeli eWinner II ligi jest nie do pozazdroszczenia. Obecnie zajmują oni czternaste miejsce, tuż nad strefą spadkową, od której dzieli ich zaledwie pięć punktów. W najbliższą środę kaliski zespół otrzyma komplet oczek za walkower z GKS-em Bełchatów, który wycofał się z rozgrywek. Tymczasem 1 maja czeka go wyjazdowe starcie z rezerwami Lecha Poznań.
***
Motor Lublin – KKS Kalisz 1:0 (0:0)
Tomasz Swędrowski 57
Żółte kartki: Mandricenco, Świeciński, Ceglarz, Król, Madejski (Motor) oraz Gawlik, Kaszuba (KKS)
Sędziował: Mateusz Jenda (Warszawa)
Widzów: 3129
Motor: Madejski – Wójcik, Zbiciak, Cichocki, Rozmus (84 Polak) – Ceglarz (84 Król), Swędrowski, Świeciński (64 Kusiński), Mandricenco (56 Ryczkowski), Moskwik – Fidziukiewicz (46 Firlej)
KKS: Górski – Smoliński, Stolc (11 Gęsior), Gawlik, Mączyński – Zawistowski (76 Koczy), Kaszuba (76 Wysokiński), Borecki, Gordillo (67 Giel), Staszak (67 Kamiński) – Majewski
Napisz komentarz
Komentarze