Ustalenie sprawców ponad 250 dziur pod asfaltem na odcinku Zbiersk – Zamęty będzie trudne. Bóbr to zwierzę płochliwe, a równocześnie sprytne i ceniące sobie spokój. Rzadko można je zobaczyć. A od tego, czy drogę zniszczyły bobry znajdujące się pod ochroną czy też inna ich odmiana zależy, kto zapłąci za kapitalny remont. - Problem dotyczy nie tylko tego odcinka, ale całej drogi, która leży wzdłuż cieku – mówi Krzysztof Nosal, starosta kaliski. – Tam jest duże spiętrzenie wody, a bobrze tamy pojawiają się co jakiś czas. Rozebrać ich nie można, bo nie wiadomo, czy budują je bobry pod ochroną czy też nie. Spiętrzanie wody oraz rycie przez bobry korytarzy ziemnych sprawiło, że droga w wielu miejscach się zapadła.
Droga jest mocno zniszczona przez bobry
Niektóre dziury miały nawet 200 centymetrów głębokości. Przez kilka miesięcy droga była zamknięta dla ruchu kołowego. Teraz można się po niej poruszać z ograniczoną prędkością. Dziury zostały zasypane na tyle, że asfalt pod ciężarem aut się nie zarwie. Jednak kompleksowa przebudowa drogi to tylko kwestia czasu. Czy samorząd sam będzie musiał wygospodarować pieniądze na prace, czy może koszty pokryje Skarb Państwa? Wszystko zależy od tego, czy uda się wytropić niszczące drogę bobry i ustalić, czy są pod ochroną. Za wyrządzone przez nie szkody zapłaci państwo. Dlatego teraz przejeżdżający zniszczonym odcinkiem wypatrują bobrów.
Oprócz saren kierowcy wypatrują tu również bobrów
AW, zdjęcie arch.
Napisz komentarz
Komentarze