Kalisz jest pierwszym miastem w Polsce, w którym pojawiły się liczniki zdalnego odczytu. Dzięki ich zamontowaniu było możliwe prześledzenie upodobań mieszkańców miasta dotyczących zużycia energii elektrycznej oraz sprawdzenie, czy są skłonni zmienić swoje przyzwyczajenia; wcześniej operator poinformował badanych, jak mogą zmniejszyć swoje rachunki. - Badaliśmy skłonność kaliszan do zmiany ich zachowań przy nałożeniu dynamicznych taryf, które zmieniają się w zależności od cen energii na rynku czy obciążenia sieci – wyjaśnia Stanisław Kubacki, wiceprezes zarządu Energa – Operator. Najprościej mówiąc: kaliszanie mogli zaoszczędzić, piorąc czy gotując o określonych porach dnia, poza tzw. godzinami szczytu.
Taką informację Energa przekazała 1000 gospodarstw w Kaliszu, które objęła badaniem. Klienci mieli świadomość, że ich rachunki mogą być niższe nawet o 4% i wielu z nich postanowiła wykorzystać ten fakt. - Testy pokazały też, że około 15% klientów przesunęło zużycie energii z okresu szczytowego, kiedy mamy największe obciążenie sieci, na inne godziny – dodaje Stanisław Kubacki.
Duże zużycie energii w szczytowych godzinach jest jednym z poważniejszych problemów wytwórców prądu. Możliwość redukcji tego zużycia i przesunięcia go na inne godziny daje oszczędności, ale też pozwala na inne planowanie inwestycji przez firmy.
AW, RED, zdjęcie autor
Napisz komentarz
Komentarze