Na kolejkę przed końcem tegorocznego grania w drugiej lidze kaliski zespół jest wiceliderem, ale do prowadzącej Kotwicy Kołobrzeg traci zaledwie dwa punkty. Jeśli pokona w piątek w Krakowie miejscową Garbarnię, to wskoczy na pierwszą lokatę i pozostanie na szczycie co najmniej przez dobę. Kotwica swoje spotkanie z rezerwami Śląska Wrocław rozegra bowiem w sobotę.
– Wiemy, o co gramy. Możemy przezimować rozgrywki jako liderzy, jeśli wygramy, a Kotwicy powinie się noga. Nie patrzymy, które miejsce rywale zajmują w tabeli. Jedziemy skoncentrowani, skupiamy się na swoich celach i zamierzamy je zrealizować – przekonuje bramkarz niebiesko-biało-zielonych, Mateusz Górski.
Kaliszanie są niepokonani od ośmiu spotkań, licząc starcia ligowe i pucharowe. Do Krakowa pojechali uskrzydleni wtorkowym triumfem z Górnikiem Zabrze w 1/8 finału Fortuna Pucharu Polski.
– Na pewno duże znaczenie będzie miała regeneracja po wtorkowym meczu. Nie da się ukryć, że chłopcy „wypompowali się” w tym spotkaniu. Zrobimy jednak wszystko, żeby przywieźć z Krakowa komplet punktów – zapewnia trener Bartosz Tarachulski.
Patrząc na sytuację w tabeli KKS będzie faworytem piątkowego meczu, bo rywale zamykają tabelę. Krakowianie punktują jednak głównie na swoim boisku (14 z 16 punktów), stąd nie można ich lekceważyć. Spotkanie rozpocznie się o godzinie 13:00.
Napisz komentarz
Komentarze