Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Kiedyś jedyny kontakt ze światem - teraz znikają

Zostały wyparte przez wszechobecne telefony komórkowe i raczej rzadko goszczą w naszej świadomości. Jednak przed laty trudno było sobie wyobrazić życie bez nich. Były jedynym narzędziem umożliwiającym szybki i bezpośredni kontakt ze światem.  Te czasy minęły i choć nadal są miejsca, w których spełniają ważną rolę, to ich liczba z roku na rok maleje.   
Kiedyś jedyny kontakt ze światem - teraz znikają

Najwięcej ulicznych budek telefonicznych ma Orange Polska. W tym momencie w tej sieci jest ich w Kaliszu 40. Jeszcze 10 lat  temu operator dysponowała w naszym mieście 113 budkami. Podobnie jest w całym kraju. Uliczne telefony znikają z krajobrazu polskich miast. - Jeszcze w 2006 r. w całym kraju funkcjonowało ponad 76 000 publicznych aparatów telefonicznych potocznie zwanych budkami telefonicznymi. W 2010 były już 43 000. Obecnie jest 13 800 – wyjaśnia Maria Piechocka z  Biura Prasowego Orange Polska. - Niegdyś popularne budki telefoniczne przegrywają z wszechobecnymi telefonami komórkowymi.

W latach 80. i 90., kiedy nie było telefonów komórkowych, a stacjonarne były rzadkością, przy budkach telefonicznych ustawiały się kolejki. Na poczcie rozmowy się zamawiało i czekało na połączenie. Nawet kilka godzin. A i jakość rozmów była różna. Kto nie pamięta zawsze może wrócić do jednej ze scen w „Misiu” Stanisława Barei.


Teraz trudno sobie wyobrazić życie bez telefonu komórkowego, który nie tylko pozwala na prowadzenie rozmów, ale jest też podręcznym komputerem, radiem, telewizorem, książką… Funkcji ma bez liku, a producenci prześcigają się w wymyślaniu kolejnych, które pozwalają zamknąć naszą codzienność w niewielkim urządzeniu. Orange nie ukrywa, że budki telefoniczne nie są priorytetem i chociaż sukcesywnie znikają z naszych ulic są też miejsca, w których cieszą się powodzeniem i tam na pewno zostaną.  - Najbardziej i najczęściej  wykorzystywane automaty znajdują się w zakładach karnych, zamkniętych oddziałach szpitalnych oraz zamkniętych oddziałach leczenia – wyjaśnia Maria Piechocka. – W 2003 roku nasze telefony pojawiły się na większości szpitalnych oddziałach dziecięcych w ramach programu „Telefon do Mamy”. Z tych telefonów maluchy, o każdej porze dnia i nocy, mogą dzwonić do swoich bliskich za darmo.

W tym momencie połączenie z budki telefonicznej kosztuje 0,29 groszy za minutę. Uliczne telefony działają na kartę. Na lotniskach także na monety euro. W Wielkopolsce Orange ma obecnie  1 126 budek telefonicznych.  

MIEJSCOWOSC

Liczba PAS 2010

Liczba PAS 2015

Jarocin

37

6

Kalisz

113

40

Kępno

26

6

Krotoszyn

43

12

Ostrów Wielkopolski

79

18

Ostrzeszów

25

4

Pleszew

34

5

AW, zdjęcia red, arch. video: „Miś”, reż. S. Bareja.  


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
Reklama
bezchmurnie

Temperatura: 12°CMiasto: Kalisz

Ciśnienie: 1028 hPa
Wiatr: 14 km/h

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama