Mecz Włochy - Polska odbył się w sobotę w ramach gali kickboxingu The Best Of Fight 7. Na międzypaństwową konfrontację złożyło się pięć pojedynków. W czterech z nich górą byli biało-czerwoni, którzy tym samym zwyciężyli 4:1.
W pierwszej walce, w kategorii do 52 kg, znakomicie spisała się Nicola Kaczmarek. W starciu z Nicole Perona zawodniczka Prosny Kalisz dominowała od pierwszej rundy, a w trzeciej jej rywalka, za nieprzepisowy atak, została zdyskwalifikowana.
– Na około 30 sekund przed końcem zdesperowana Włoszka wpadła we mnie i rozcięła mi łuk brwiowy. Kontynuowanie rywalizacji było niemożliwe, ponieważ rozcięcie było dosyć duże. Moja przeciwniczka od drugiej rundy wbiegała we mnie i próbowała coś zdziałać, niestety w trzeciej rundzie udało jej się, ale tym samym została zdyskwalifikowana. Perona to bardzo dobra zawodniczka, pierwszy raz walczyłam z nią na ubiegłorocznych Mistrzostwach Europy w Turcji, gdzie nie pokazałam się z jak najlepszej strony. Za to we Włoszech było o wiele lepiej. Myślę, że to była jedna z moich najlepszych walk, jestem z siebie zadowolona. Oczywiście bez moich trenerów nie byłoby tego sukcesu, dziękuję mojemu tacie/trenerowi za codziennie treningi ze mną i trenerom Konradowi Paratowi oraz Radosławowi Laskowskiemu – relacjonuje Nicola Kaczmarek na łamach serwisu Polskiego Związku Kickboxingu.
Pechowo swój pojedynek w wadze do 75 kg przegrał Oskar Dąbrowski. Utytułowany kickbokser Prosny, mimo ambitnej postawy, uległ tuż przed końcem ostatniej rundy Mario Naniemu.
– Oskar, walcząc z bardzo dobrze dysponowanym Włochem, stworzył wspaniałe show. Niestety, stawiając wszystko na jedną kartę w ostatnich sekundach trzeciej rundy poszedł na morderczą wymianę. Bardzo silne ciosy leciały z jednej i z drugiej strony. Praktycznie równo z gongiem Włoch wyprowadził kopnięcie okrężne z przedniej nogi i trafił Oskara prosto w brodę. W ten sposób walka zakończyła się przed czasem, mimo że usłyszeliśmy gong – wspomina trener kadry Polski w full contact, Radosław Laskowski.
W pozostałych walkach triumfowali Kinga Szlachcic (kat. do 60 kg), Patryk Możdżyński (kat. do 67 kg) i Robert Krasoń (kat. do 86 kg).
Napisz komentarz
Komentarze