15-letniego Marcela Tułacza z powiatu kaliskiego poznaliśmy jakiś czas temu, gdy zaprezentował się w programie Telewizji Polskiej ,,The Voice Kids’’. 10 sekund – tyle wystarczyło wtedy, aby w przesłuchaniach w ciemno odwróciły się wszystkie jurorskie fotele. Marcel zaśpiewał utwór ,,Małe szczęście’’ Roberta Jansona, a wybór okazał się strzałem w dziesiątkę.
- Jak się wchodzi do studia, jak te światła się zapalają to uczucie jest niesamowite. Takie WOW, jakbyśmy byli nie na tej planecie. Na początku było trochę stresu, ponieważ nie byłem pewny czy uda mi się odwrócić jakikolwiek fotel. Ale udało się! - powiedział nam Marcel.
Gdy skończył śpiewać, trenerzy i publiczność wstali i zafundowali nastolatkowi owacje na stojąco. Jurorzy byli zachwyceni dojrzałym głosem młodego uczestnika. Nie brakowało komplementów. Co czuł wtedy Marcel?
- Wtedy była wielka ulga, że udało odwrócić mi się te fotele. Jak trenerzy odwracają się troszeczkę później, to jest wtedy większy stres, zaczynamy się denerwować. Ale w moim przypadku było tak, że po prostu zacząłem śpiewać pierwsze dźwięki i trenerzy się odwrócili. I to był dla mnie wielki szok, ponieważ nie spodziewałem się czegoś takiego, że uda mi się w ogóle kogokolwiek odwrócić – wspomina chłopak.
Marcel pokazał na scenie wielką klasę. Chłopak jak na swój wiek ma bardzo dojrzały głos.
- Śpiewam od dziecka. Już jako mały chłopiec, śpiewałem rodzicom jak sobie leżeli w sypialni. Brałem zabawkowy mikrofon i po prostu śpiewałem. I pewnego dnia rodzice zapisali mnie do szkoły muzycznej Music Store w Kaliszu. Tam zacząłem grać na keyboardzie, śpiewać, później doszła także perkusja. Pani powiedziała, że muszę śpiewać, że dobrze brzmię. I jak zaczął się program ,,The Voice Kids’’, próbowałem się zgłaszać, kilka razy mi się nie udało. Teraz to była moja ostatnia szansa, ponieważ wiekowo za rok bym już nie mógł – mówi Marcel.
Z muzyką chłopak ma do czynienia na co dzień, gdzie w poznańskiej szkole stale rozwija swoje umiejętności. Jednak śpiew to nie wszystko, bo Marcel także świetnie gra na różnych instrumentach.
- Na co dzień uczęszczam do Państwowej Ogólnokształcącej Szkoły Muzycznej w Poznaniu. Tam rozwijam umiejętności gry na akordeonie, mieszkam w internacie i na weekendy przyjeżdżam do rodziny. Smutne, że tak rzadko widuje rodziców, ale wiadomo, że chcę się rozwijać w kierunku muzycznym, a tam mam do tego możliwości – opowiedział nam chłopak.
Każdy z trenerów w programie zakończy ten etap programu ze skompletowanymi 18-osobowymi drużynami. Marcel zasilił szeregi drużyny Tomsona i Barona.
Czy 15-latek rośnie na faworyta szóstej edycji hitowego programu? Koniecznie oglądajcie i śledźcie jego dalsze losy, bo już dzisiaj chłopak wystąpi w Bitwach!
Napisz komentarz
Komentarze