Do zdarzenia doszło na drodze krajowej nr 11 między Ostrzeszowem a Kępnem. Samochód najprawdopodobniej chciał skręcić w lewo do posesji. Za nim zatrzymał się kierowca Citroena, a kolejny pojazd - KIA - prowadzony prze 65-letniego mieszkańca Pleszewa postanowił spróbować wyprzedzić stojące tuż przed łukiem drogi samochody. Nie udało się. Będąc już na lewym pasie, wjechał w nadjeżdżającą od strony Ostrzeszowa kolumnę jednośladów. W sumie 8 motocykli.
- 7 osób trafiło do szpitala. To 5 kierowców i 2 pasażerów jednośladów. Wszyscy zostali przebadani. Ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo, ale dwie osoby pozostaną w szpitalu powyżej siedmiu dni, dlatego mamy do czynienia z wypadkiem - powiedziała st. sierżant Dominika Wlaź z Komendy Powiatowej Policji w Ostrzeszowie.
Pierwszej pomocy motocyklistom udzielili mieszkańcy miejscowości Turze, w której doszło do wypadku. Jak mówią, kierowcy rzadko na tej trasie stosują się do ograniczenia prędkości. - Często dochodzi tu do kolizji, ale taki wypadek widziałem pierwszy raz. Na moich oczach motocykle się przewracały. Na szczęście nikomu nic poważnego się nie stało. Poszkodowanych okrywaliśmy kocami - powiedział jeden ze świadków. - Brak wyobraźni i tyle. Dobrze, że skończyło się tylko na obrażeniach i nie ma ofiar śmiertelnych. Sąsiad zatrzymał się, by przepuścić motocyklistów, a sprawca wypadku zwyczajnie zlekceważył to, co robią inni kierowcy - dodał inny mieszkaniec miejscowości Turze.
65-letni sprawca wypadku był trzeźwy. Motocykliści najprawdopodobniej jechali do Częstochowy na mszę otwierającą sezon. Droga w miejscu zdarzenia była zablokowana przez kilka godzin.
AW, zdjęcia Jerzy Ważny
Napisz komentarz
Komentarze