W środę wieczorem 11- letni chłopiec jeździł po osiedlu Wyzwolenia w Turku na rolkach. Podjechał do ulicznej latarni. By utrzymać równowagę na rolkach objął lampę rękoma.
Jak się okazało metalowa lampa była pod napięciem i dziecko nie mogło się od niej oderwać. Zaalarmowani krzykiem chłopca, z szybką interwencją pośpieszyli przechodnie – informuje portal turek.net.pl.
Świadkowie odciągnęli chłopca od latarni, wezwano pogotowie. Dziecko trafiło do szpitala, ale jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
- Przybyli na miejsce zdarzenia pracownicy pogotowia energetycznego potwierdzili, że metalowy słup był pod napięciem – mówi podkomisarz. Dorota Grzelka, oficer prasowa Komendy Powiatowej Policji w Turku.
Latarnia została odłączona od zasilania. Okoliczności zdarzenia są wyjaśniane przez funkcjonariuszy turkowskiej policji.
Napisz komentarz
Komentarze