Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Są pieniądze na akcelerator dla Ośrodka Radioterapii

Drugi akcelerator - urządzenie do napromieniowania niezbędne do faktycznego uruchomienia kaliskiego Ośrodka Radioterapii, zakupi województwo z własnego budżetu. W czwartek Zarząd Województwa Wielkopolskiego podjął stosowną uchwałę w tej sprawie. Dzięki tej decyzji jest szansa na to, że placówka przy ulicy Kaszubskiej zacznie leczyć pierwszych pacjentów pod koniec tego roku.  
Są pieniądze na akcelerator dla Ośrodka Radioterapii

Za tymi drzwiami znajduje się wart blisko 10 mln złotych akcelerator. Przekazało go swojej kaliskiej filii Wielkopolskie Centrum Onkologii. By radioterapia przy ulicy Kaszubskiej mogła w końcu leczyć, potrzebne jest drugie takie urządzenie. To wymóg NFZ.

Sprzęt miało zakupić Ministerstwo Zdrowia. Jednak we wrześniu 2014 r. Rada Ministrów anulowała na ten rok zakupy aparatury do radioterapii z Narodowego Programu Zwalczania Chorób Nowotworowych. I Kalisz został na lodzie. Z nowoczesnym budynkiem, którego utrzymanie kosztuje teraz miesięcznie 70 tysięcy złotych i bez możliwości realizowania swojej funkcji. Patową sytuację postanowiły jednak rozwiązać władze województwa wielkopolskiego.- Dzięki dużemu wsparciu posła Mariusza Witczaka doprowadziliśmy do takiej decyzji. Z marszałkiem województwa wielkopolskiego ustaliliśmy środki na zakupienie tego sprzętu. Niebawem ogłosimy przetarg. Cieszę się bardzo, że wspólnymi siłami udało nam się rozwiązać tę niełatwą, skomplikowaną sytuację – mówi Leszek Wojtasiak, członek Zarządu Województwa Wielkopolskiego.


Zgodnie z podjętą w czwartek uchwałą,  województwo przeznacza na zakup akceleratora 9 mln 700 tysięcy złotych ze środków własnych. - Mieliśmy też spotkanie  w Ministerstwie Zdrowia z ministrem Arłukowiczem, a rozmawialiśmy o wielu kwestiach dotyczących wielkopolskiej i kaliskiej służby zdrowia. Poprosiliśmy o  przypilnowanie i  wsparcie w płynnym zakontraktowaniu usług w kaliskim ośrodku – mówi Mariusz Sebastian Witczak, poseł PO.

Droga do leczenia pierwszych pacjentów będzie jednak dość długa. Leszek Wojtasiak przewiduje, że ośrodek zacznie działać w czwartym kwartale tego roku. Prof. Dariusz Kowalczyk, kierownik kaliskiej radioterapii uważa, że odbędzie się to nieco później.- Myślę, że tą realną datą rzeczywiście może być początek przyszłego roku bądź koniec tego roku – twierdzi prof. Dariusz Kowalczyk (na zdj.).

Jak wyjaśnia profesor, po zakupie  akceleratora trzeba przygotować projekt adaptacyjny pomieszczenia konkretnie pod to urządzenie. A później zgodnie z projektem taki bunkier odpowiednio przystosować. - Następnie po złożeniu akceleratora, sprzęt będzie musiał przejść bardzo szczegółowe badania walidacyjne i procedury związane z  dopuszczeniem go do użycia. To wymóg Państwowej Agencji Atomistyki i z Sanepidu. Dopiero mając te wszystkie dokumenty, będziemy mogli przystąpić do kontraktu z NFZ – wyjaśnia kierownik radioterapii w Kaliszu.

Gdy w Kaliszu zaczną działać już dwa akceleratory, będą one równolegle leczyć pacjentów. - Leczenie na tym urządzeniu polega na tym, że układamy pacjenta na stole terapeutycznym i następnie przy pomocy głowicy dostarczamy promieniowanie w wyznaczone wcześniej miejsce. Sam proces napromieniania jednorazowo trwa 15 minut, a proces terapii  od 3 do 6 tygodni – tłumaczy prof. Dariusz Kowalczyk.

Rocznie Ośrodek Radioterapii w Kaliszu planuje leczyć około 900 pacjentów. 

Agnieszka Gierz, fot. autor


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
Reklama
bezchmurnie

Temperatura: 15°CMiasto: Kalisz

Ciśnienie: 1028 hPa
Wiatr: 19 km/h

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama