Pytanie będzie brzmiało: Czy popierasz likwidację bariery na granicy Rzeczypospolitej Polskiej z Republiką Białorusi?
Referendum ma się odbyć razem z wyborami, które odbędą się 15 października. Zgodę na to musi jeszcze wydać Sejm. 16 i 17 sierpnia odbędzie się dwudniowe posiedzenie Sejmu, ma zająć się m.in. rozpatrzeniem wniosku o zarządzenie ogólnokrajowego referendum.
Przypomnijmy jeszcze trzy pierwsze pytania:
- Czy popierasz wyprzedaż państwowych przedsiębiorstw?
- Czy jesteś za podwyższeniem wieku emerytalnego wynoszącego dziś 60 lat dla kobiet i 65 lat dla mężczyzn?
- Czy popierasz przyjęcie tysięcy nielegalnych imigrantów z Bliskiego Wschodu i Afryki, zgodnie z przymusowym mechanizmem relokacji narzucanym przez biurokrację europejską?
Nie można nikogo zmusić do przyjęcia karty
O komentarz do pytań referendalnych sformułowanych przez PiS portal Wp.pl poprosił Wojciecha Hermelińskiego, byłego szefa Państwowej Komisji Wyborczej i sędziego Trybunału Konstytucyjnego w stanie spoczynku.
– Referendum nie może być plebiscytem – powiedział. – Czy jesteś za wyprzedażą? Oczywiście, że każdy powie „nie”. To tak, jakby zadać pytanie: Czy chcesz być biedny i chory? Każdy powie, że „nie.
To, czy referendum będzie ważne, zależy od frekwencji. Musi wziąć w nim udział ponad połowa uprawnionych do głosowania. Czy połączenie referendum z wyborami zwiększy frekwencję?
– To ma przyciągnąć więcej głosujących – odpowiada sędzia Hermeliński. – Czy będzie wiążące? Trudno powiedzieć. Coraz więcej osób deklaruje, że odmówi przyjęcia karty do referendum – podkreśla w rozmowie z portalem.
I dodaje: – Nie można nikogo zmusić do przyjęcia karty. Tutaj problemem jest to, że odmówić trzeba przed komisją. Nie każdy ma odwagę publicznie odmówić, szczególnie w małych miejscowościach.
Dlatego Wojciech Hermeliński podpowiada, że wyborca ma jeszcze inną możliwość:
– Jak ktoś nie odmówi i weźmie kartę, a nie będzie miał chęci brania udziału w referendum, może ją podrzeć. Wtedy ona nie zostanie zaliczana do frekwencji. Ustawa o referendum ogólnopolskim mówi, że „karta całkowicie przedarta wyjęta z urny przez komisję, to głos nieważny”, a głosów nieważnych nie liczy się do kworum potrzebnego do ważności wyboru.
Napisz komentarz
Komentarze