Palma nie kosztowała miasta ani złotówki. Została ustawiona tutaj, można powiedzieć grzecznościowo przez osobę, która takie rośliny posiada i jest to osoba, która widzi, że dużo dobrego tutaj w Kaliszu się dzieje i zdecydowała, że użyczy nam taką roślinę. My chcieliśmy zobaczyć jak taka palma tutaj na rynku w okresie wakacyjnym zostanie przyjęta. – wyjaśniał Kinastowski.
Czy zdaniem prezydenta taki egzotyczny akcent na rynku to był dobry pomysł?
- Oczywiście były różne głosy, jedni się śmiali, żartowali sobie. Natomiast, proszę mi wierzyć, ja jestem codziennie tutaj w ratuszu i widzę ile osób przy tej palmie przystaje, siada, odpoczywa, ludzie bardzo często robili sobie przy niej zdjęcia i uważam, że jest to fajny, taki trochę dowcipny element, którego tutaj na rynku brakowało - ocenia prezydent.
Napisz komentarz
Komentarze