Kościelna Wieś jako miejscowość dzieli się na dwie części, tę typowo rolniczą, faktycznie związaną z gminą Gołuchów i osiedle typowo miejskie, tzw. Złote Łąki, którym bliżej – nie tylko geograficznie- do Kalisza niż do Gołuchowa. Działacze „Kalisza jutra” przepytali 100 mieszkańców Złotych Łąk. Pytali m.in. o to jak często ze swojej miejscowości przyjeżdżają do Kalisza.
86 procent mieszkańców właśnie osiedla Złote Łąki prawie codziennie dojeżdża do Kalisza, około 13% co najmniej raz w tygodniu. To pokazuje, że oni codziennie korzystają z udogodnień w naszym mieście - mówi Maciej Antczak z „Kalisza jutra”.
Większość z ankietowanych odpowiedziało też, że mentalnie związana jest z Kaliszem.
Uwaga, tylko 3 procent mieszkańców czuje mentalny związek z Gołuchowem i tylko 5 procent czuje mentalny związek z Pleszewem – dodaje Antczak.
Można wysnuć zatem tezę, że w Kościelnej Wsi w gminie Gołuchów mieszkają kaliszanie, tylko tacy, którzy za korzystanie ze szkół, sklepów, dróg i całej infrastruktury miejskiej nie płacą. Działacze „Kalisza jutra” apelują do kaliskich samorządowców i polityków o zaangażowanie się w ten temat.
Po to, by dokonali działań korekty granic administracyjnych miasta, w tym momencie w wielu regionów, które znajdują się w pobliżu Kalisza naturalnie do niego ciąży, jest z nim funkcjonalnie zespolonych i oczywistym jest, że powinny to być tereny Kalisza – apeluje Maciej Antczak.Zgodnie z naszym obliczeniami po przyłączeniu osiedla Złote Łąki do Kalisza dochody miasta wzrosłyby o blisko 2 miliony złotych rocznie, wynika to z takich podatków jak PIT, CIT czy podatek od nieruchomości, gdybyśmy sukcesywnie do Kalisza dołączali kolejne osiedla, dochody miasta wzrosłyby o kolejne kilkanaście milionów – mówi Daniel Dudek, inny działacz „Kalisza jutra”.
A czy mieszkańcy Złotych Łąk chcieliby dołączyć się do Kalisza? W ankiecie większość odpowiedziała, że nie, ale gdy to samo pytanie padło pod warunkiem np. budowy ronda, które ułatwiałoby im dojazd do domów, głosy były już pół na pół.
Napisz komentarz
Komentarze