Dziś chwilę po północy operator monitoringu wizyjnego kaliskiej Straży Miejskiej zauważył niecodzienny widok rodem z zamierzchłej przeszłości.
Ulicą Śródmiejską maszerował młody mężczyzna uzbrojony w replikę średniowiecznego miecza. Chłopak nie zwracał uwagi na zdumionych przechodniów i bawił się bronią w najlepsze. Ustawiał na chodniku butelki po piwie i ścinał je niczym kat. Po każdym mocniejszym zamachu miał poważne problemy z utrzymaniem równowagi i miecza w dłoni.
„Rycerz” ostatecznie za nowy cel upatrzył sobie większego „wroga” – kosz na śmieci. Zanim się z nim rozprawił walkę przerwał patrol policji i straży miejskiej. Mężczyzna za swoją średniowieczną zabawę został ukarany mandatem. Bój stoczył w stanie trzeźwym, ale nie przyznał się czy może zażywał jakieś inne środki wspomagające.
Kalisz widział już podobne sceny. W ubiegłym roku półnagi mężczyzna paradował z dwoma... maczetami. Swój "występ" tłumaczył tym, że zażywał pewne substancje i nie spał od kilku dni. SPRAWĘ PRZYPOMINAMY TUTAJ.
MS, fot i wideo Straż Miejska Kalisza
Napisz komentarz
Komentarze