Groził kobiecie śmiercią, próbował napaść na stację benzynową. Kaliszanin był pod wpływem używek
Nóż wyjął spod kurtki, bo go uwierał, a jak już wyjął to przy okazji zażądał papierosów i piwa. Kaliszanin, który przed tygodniem próbował sterroryzować pracowników stacji benzynowej tłumaczył, że w momencie zajścia był na lekach i pod wpływem alkoholu. I być może to było powodem amnezji, bo nie pamiętał, że wcześniej groził też śmiercią kobiecie. W areszcie, do którego właśnie trafił, używek raczej nie będzie, więc być może wszystko sobie przypomni i złoży spójne zeznania.
30.09.2020 13:27