Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Cała prawda o feralnym namiocie na Złotym Rogu!

- Ocenić coś można, tak jak kobietę po jakimś czasie. Nie da się ocenić czegoś, co dopiero się zaczyna – powiedział nam dziś Kajetan Przybyła, właściciel firmy Admat. Słowa tyczą się oczywiście feralnego namiotu, który Przybyła postawił na Złotym Rogu. Konstrukcja została rozebrana decyzją władz miasta wczoraj późnym wieczorem. Dziś popołudniu spotkaliśmy się z władzami miasta oraz z samym zainteresowanym przedsiębiorcą, by wyjaśnić wszystkie wątki „afery namiotowej”, która trzeba przyznać, mocno zelektryzowała kaliszan.
Cała prawda o feralnym namiocie na Złotym Rogu!

Czerwony, wielki namiot, z reklamą marki polskiego piwa fizycznie na Złotym Rogu stał niecałe dwa dni. We wtorek rano ukazał się kaliszanom, rozmontowano go wczoraj późnym wieczorem. Dziś rano po namiocie nie było już śladu. Decyzję o jej usunięciu podjęły władze Kalisza. O takim postanowieniu wiceprezydent Piotr Kościelny poinformował kaliszan na swoim profilu na facebooku. W całej sprawie pojawiło się jednak wiele niewiadomych. Dziś udało nam się spotkać z najważniejszymi stronami zaangażowanymi w „aferę namiotową”, czyli z wiceprezydentem Piotrem Kościelnym, Barbarą Gmerek, naczelniczką Wydziału Gospodarowania Mieniem i z Kajetanem Przybyłą, właścicielem firmy Admat, który feralny namiot postawił.

Okazuje się, że ogromny pośpiech, brak uzgodnień z konserwatorem zabytków i w końcu zbyt pochopna, negatywna ocena kaliszan składa się na całość tej sprawy. - Cel był taki: zabezpieczyć przeprowadzane tam prace montażowe, dlatego że miało to wyglądać zupełnie inaczej i docelowo plan był zupełnie inny, niż wszyscy się spodziewali. To nie miał być ogródek-namiot. Tam nie miało być w ogóle tych ścianek. Część, która była zadaszona miała pełnić funkcję zaplecza gastronomicznego. W planie było dostawienie parasoli, miała być część leżakowa, strefa dla dzieci, miał być dystrybutor z piwem niepasteryzowanym. Wszystko miało być w oparciu o projekt, który zaproponowała Kompania Piwowarska. Powiedzieli mi: zrobimy taki brylancik w środku miasta, a teraz co, nie ma nic – wyjaśnia Kajetana Przybyła. Namiot, jak podkreśla przedsiębiorca, był postawiony na czas zainstalowania wszystkich innych elementów ogródka. Miał je chronić przed dewastacją czy kradzieżą. - Miałem 5 dni na postawienie czegoś, czego się miasto nie będzie wstydzić (..) i chciałbym naprawdę tutaj zwrócić się do osób, które już w pierwszym dniu tak negatywnie się do tego odnieśli - ocenić coś można, tak jak kobietę po jakimś czasie, nie da się ocenić czegoś, co dopiero się zaczyna. Każdy remont, każda inwestycja zaczyna się od dewastacji. Natomiast oceniać można było dopiero w piątek wieczorem, kiedy by były tu setki, jak nie tysiące ludzi – mówi Kajetan Przybyła.

Dlaczego zatem władze miasta nie wzięły pod uwagę tłumaczeń przedsiębiorcy i nakazały natychmiast rozebrać namiot? Dziś wiceprezydent Piotr Kościelny tłumaczy, że Przybyła nie dopełnił wszystkich koniecznych formalności. -Pan Kajetan doskonale zdaje sobie sprawę, że w momencie kiedy nawet przystępował do rozbiórek tych dawnych budynków, to pierwsze kroki musiał skierować nie tylko do Ratusza, ale i do pani konserwator. Oceniam, że zabrakło tutaj być może czasu. Oceniam, że pan Kajetan chciał pewne rzeczy zrobić szybciej, chciał najzwyczajniej po ludzku dotrzymać tego obiecanego nam jako władzom miasta terminu (12 czerwca). Natomiast po tym, jak konstrukcja powstała bez uzgodnień, bez opinii pani konserwator zabytków, nie było innego rozwiązania. Ona musiała po prostu ze Złotego Rogu zniknąć – uzasadnia Piotr Kościelny.

Wyjaśnienia wymaga jeszcze jedna kwestia: czy miasto wiedziało, że na Złotym Rogu stanie namiot? Informację, że taki właśnie obiekt zostanie ustawiony przekazała nam w rozmowie telefonicznej w poniedziałek rano, Barbara Gmerek, naczelnik Wydziału Gospodarowania Mieniem. Podała nam nawet jego wstępne wymiary: 15 x20 - Rozmawialiśmy z panem Kajetanem dokładnie na temat ogródka, ponieważ pan prezydent ma zbyt dużo obowiązków, żeby drobnymi szczegółami zawracać sobie głowę. Rozmowa była u mnie, w moim pokoju i rzeczywiście pan Kajetan wspomniał o takich wymiarach, w związku z tym mogło być użyte takie określenie. Prawda jest taka, że docelowo miało to być w formie ogródka gastronomicznego. Ta konstrukcja, jaka się pojawiła, była tylko początkiem, tego co miało docelowo powstać – mówi Barbara Gmerek.

Jaka teraz będzie najbliższa przyszłość Złotego Rogu? Do poniedziałku Kajetan Przybyła ma dać odpowiedź Ratuszowi, czy nadal jest zainteresowany prowadzeniem ogródka na Złotym Rogu. Jeśli tak, zacznie on ponowne przygotowania, tym razem uzgodnione z konserwatorem zabytków. Jeśli Przybyła ze Złotego Rogu zrezygnuje, miasto będzie szukać innych chętnych. Kiedy kaliszanie będą mogli zatem skorzystać z wypoczynku w tym miejscu? Jest to na razie wielki znak zapytania. Pewne jest jednak, że Złoty Róg przez znaczną część wakacji będzie niezagospodarowany.

AG, fot. MS


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
zachmurzenie małe

Temperatura: -1°C Miasto: Kalisz

Ciśnienie: 1006 hPa
Wiatr: 16 km/h

OSTATNIE KOMENTARZE
Autor komentarza: Ha ha HalskiTreść komentarza: Darmowe? Chyba w parku miejskim, albo pod mostem na Warszawskiej...Data dodania komentarza: 22.11.2024, 20:22Źródło komentarza: Tego jeszcze u nas nie było DARMOWE SPOTKANIE W KALISZUAutor komentarza: kkkkTreść komentarza: Bloki wybudowane przez KSM w Kaliszu w latach siedemdziesiątych miały taki wynalazek. Od środka klamka a na zewnątrz tylko gałka do zatrzaśnięcia drzwi za sobą przy wyjściu z mieszkania. Córka sąsiadów często zatrzaskiwała drzwi i przychodziła do mieszkania moich rodziców by przez balkon który był obok wejść do swojego domu.Data dodania komentarza: 22.11.2024, 17:29Źródło komentarza: Zatrzaśnięte drzwi, a w środku małe dziecko. Matka nie mogła dostać się do malucha!Autor komentarza: kaliszaninTreść komentarza: 15 minut temu komentarz miał jedną zieloną i jedną czerwoną łapkę,"życie" gratuluję inwencji oraz oszustwa!Data dodania komentarza: 22.11.2024, 17:26Źródło komentarza: Zatrzaśnięte drzwi, a w środku małe dziecko. Matka nie mogła dostać się do malucha!Autor komentarza: klaTreść komentarza: Skoro policja stwierdziła,że wszystko jest w porządku to rozpatrywanie zdarzenia pod kątem wyjścia matki i pozostawienia samego malucha jest bezcelowe.Mogła wyjść z mieszkania aby list od listonosza odebrać,posprzątać klatkę schodową na swojej kondygnacji,oddać sąsiadce pożyczony cukier,a nawet nagły przeciąg mógł drzwi zatrzasnąć.Błędem jest stosowanie przy małym dziecku zatrzaskowego zamka.Data dodania komentarza: 22.11.2024, 17:00Źródło komentarza: Zatrzaśnięte drzwi, a w środku małe dziecko. Matka nie mogła dostać się do malucha!
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
OPERATOR MASZYN (tokarz, szlifierz, frezer) OPERATOR MASZYN (tokarz, szlifierz, frezer) WSK "PZL-KALISZ" S.A. zatrudni pracownika na stanowisko: OPERATOR MASZYN (tokarz, szlifierz, frezer). Do zadań pracownika będzie należeć: Realizacja zadań zgodnie z dokumentacją techniczną Obsługa obrabiarek skrawających Kontrola detali przy użyciu narzędzi pomiarowych Przestrzeganie procedur jakościowych i zasad BHP Od kandydatów oczekujemy: Wykształcenie techniczne Umiejętność pracy z dokumentacją techniczną Praktyczna znajomość przyrządów i metod pomiarowych Znajomość podstaw obróbki skrawaniem Mile widziane doświadczenie na podobnym stanowisku Nastawienie na wysoką jakość pracy Gotowość do pracy zmianowej Rodzaj umowy o pracę: umowa o pracę Miejsce pracy: Kalisz W zamian oferujemy: Wdrożenie do pracy Stabilne zatrudnienie na podstawie umowy o pracę Długoterminowe perspektywy Satysfakcjonującą pracę w przyjaznej atmosferze Pakiet socjalny Aplikację można składać osobiście w siedzibie firmy: WSK "PZL-KALISZ" S.A. ul. Częstochowska 140, 62-800 Kalisz lub przesłać na e-mail: [email protected] W aplikacji prosimy o umieszczenie klauzuli: Na podstawie art. 7 ust. 1 Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (Oz. Urz. UE.L Nr 119, str. 1), dalej "ROOD": oświadczam, iż wyrażam zgodę na przetwarzanie przez Wytwórnię Sprzętu Komunikacyjnego"PZL-KALISZ" S.A. z siedzibą w Kaliszu (62-800) przy ul. Częstochowskiej 140, zwaną dalej WSK "PZL-KALISZ" S.A., moich danych osobowych zawartych w aplikacji w celu rekrutacji na stanowisko: PRACOWNIK PRODUKCYJNY Informacja dla kandydatów do pracy w Wytwórni Sprzętu Komunikacyjnego "PZL-KALISZ" S.A. znajduje się pod adresem Polityka RODO ( wsk.kalisz.pl ) Zastrzegamy sobie możliwość kontaktu tylko z wybranymi kandydatami.
Reklama