Wszystko działo się tuz przed świątecznym weekendem w jednej z kaliskich galerii handlowych. Będący po służbie policjant prewencji zaobserwował młodego mężczyznę, który po wejściu do sklepu błyskawicznie wybrał kilka sztuk odzieży, zupełnie nie zwracając uwagi na metki, po czym wszedł do przymierzalni. Po chwili opuścił ją, odwieszając tylko część ubrań. - Policjant zajrzał do przymierzalni, a kiedy upewnił się, że jest pusta postanowił zaalarmować ochronę. Kiedy nietypowy klient wychodził ze sklepu, pracownik ochrony poprosił go o pokazanie co tak skrzętnie chowa pod bluzą – mówi st. sierż. Anna Jawqorska-Wojnicz, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Kaliszu. - Próba nie powiodła się, ponieważ chłopak błyskawicznie wybiegł z placówki handlowej. Policjant zareagował natychmiast i wspólnie z pracownikiem ochrony pobiegł za złodziejem.
Przy głównym wyjściu z galerii doszło do szarpaniny pomiędzy uciekinierem a ochroniarzem. Tam złodziej porzucił swój łup i wybiegł na zewnątrz. Pomimo, że towar odzyskano policjant nie odpuścił. Rzucił się w pościg za młodym przestępcą i w końcu go dogonił. - Amatorem cudzej własności okazał się 23-latek, który ukradł ze sklepu cztery marynarki oraz koszulę warte ponad 1000 złotych. Skradziony towar próbował wynieść z placówki handlowej w specjalnie przygotowanej torbie, która miała na celu eliminowanie dźwięku czujek – mówi rzeczniczka kaliskiej policji.
To nie pierwsze tego typu przestępstwo popełnione przez 23-latka. Grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności.
MIK, fot. KMP Kalisz
Napisz komentarz
Komentarze