Zgodnie z zarządzeniem Prezydenta RP, w niedzielę 6 września odbędzie się referendum, w którym Polacy będą mogli odpowiedzieć „Tak” lub „Nie” na następujące pytania:
1. Czy jest Pani/Pan za wprowadzeniem jednomandatowych okręgów wyborczych w wyborach do Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej?
2. Czy jest Pani/Pan za utrzymaniem dotychczasowego sposobu finansowania partii politycznych z budżetu państwa?
3. Czy jest Pani/Pan za wprowadzeniem zasady ogólnej rozstrzygania wątpliwości co do wykładni przepisów prawa podatkowego na korzyść podatnika?
Czy kaliszanie zamierzają pójść do urn i jak będą głosować? Większość zapytanych przez nas mieszkańców do referendum podchodzi dość sceptycznie.
Jednomandatowe Okręgi Wyborcze to główny postulat Pawła Kukiza, który w I turze wyborów prezydenckich uzyskał ponad 20% głosów poparcia. Teraz zwolennicy Kukiza w Kaliszu starają się promować ideę JOW-ów i zachęcają mieszkańców do udziału w referendum. - JOW- y to małe okręgi wyborcze. To szansa na to, że wyborcy znają dobrze kandydata, wiedzą kogo wybierają, na kogo głosują. JOW-y to kandydaci odpowiedzialni przed swoimi wyborcami, natomiast nie jak to się dzieje teraz – przed szefami partii, którzy mają duży wpływ na kształtowanie samych list wyborczych – mówi Krystian Kinastowski ze Społecznego Ruchu Poparcia Pawła Kukiza w Kaliszu.
W Kaliszu odbyły się już dwa otwarte spotkania przybliżające teorię JOW-ów. Zwolennicy Kukiza w naszym mieście mają też za sobą kilka akcji związanych z rozdawaniem ulotek informacyjnych. Swoje działania zintensyfikują na dwa tygodnie przed referendum. Być może do naszego miasta przyjedzie także sam Paweł Kukiz. - Co do wyników samego referendum jesteśmy spokojni, ponieważ jak wskazują badania opinii publicznej, Polacy widzą słabości obecnego systemu wyborczego, nie są zadowoleni z jakości obecnie rządzących i szansę w naprawie tego systemu widzą, podobnie jak my, w JOW-ach – dodaje Krystian Kinastwoski.
Ruch Poparcia Pawła Kukiza chciałby, żeby kaliszanie opowiedzieli się za JOW-ami, za zakończeniem utrzymywania z budżetu partii politycznych i rozstrzyganiem wątpliwości podatkowych na korzyść obywatela.
By referendum było wiążące frekwencja musi wynieść ponad 50%.
AG, fot. autor
Napisz komentarz
Komentarze