Kobieta zadzwoniła na numer alarmowy policji około godz. 10.40 w niedzielę. Dyżurnego poinformowała, że w czasie ciszy wyborczej przed jednym z lokali przy ul. Skarszewskiej pojawiły się plakaty wyborcze – mówi sierż. sztab. Anna Jaworska-Wojnicz, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Kaliszu. – Policjanci, którzy udali się na miejsce potwierdzili, że rzeczywiście wiszą tam plakaty wyborcze.
Mundurowi muszą jednak ustalić, kiedy plakaty zostały zawieszone i czy doszło do złamania ciszy wyborczej. Wymaga to przesłuchania w charakterze świadka kobiety, która zgłosiła sprawę.
MIK, fot. arch.
Napisz komentarz
Komentarze