Marta Walczykiewicz od wielu lat utrzymuje mocną pozycję w światowej czołówce kajakarek. Niemal z każdej imprezy rangi mistrzowskiej wraca z medalową zdobyczą. Do bogatej kolekcji brakuje jej tylko olimpijskiego krążka. Dlatego też ten rok podporządkowuje rywalizacji w Rio de Janeiro. I liczy na pomyślny występ, tym bardziej, że sporej dawki optymizmu dodał jej ubiegły, owocny w sukcesy sezon. – Na pewno był on bardzo udany. Taką wisienką na torcie było złoto Igrzysk Europejskich w Baku, pierwsze, historyczne dla Polski. To napawa naprawdę wielką dumą. W końcu poczułam, jak smakuje złoto. Mam nadzieję, że był to przedsmak przed igrzyskami w Rio i że w tym roku medalowa passa zostanie utrzymana – oznajmia reprezentantka Polski.
W ubiegłym roku kaliszanka została też wicemistrzynią świata, po raz ósmy w karierze. – Mimo że to już moje kolejne srebro, to z roku na rok forma rośnie. Jestem coraz bliżej pierwszego miejsca i sama czuję, że zbliżam się dużymi krokami do Lisy Carrington. W końcu ją pokonam – przekonuje zawodniczka KTW.
Z olimpijskim torem Lagoa miała okazję zapoznać się we wrześniu. – Oceniam go bardzo kiepsko – nie ukrywa. – Uważam, że nie powinny na nim się odbyć igrzyska. Nie jest on przystosowany do zawodów na takim poziomie. Teraz już jednak nic nie zrobimy, więc nie ma co nad tym ubolewać, że jest tak, a nie inaczej. Po prostu trzeba się odpowiednio nastawić i przyzwyczaić do panujących tam warunków, pojechać, no i wygrać – dodaje.
Pod względem sportowym przedolimpijski rekonesans wypadł jednak pomyślnie. W zawodach „Aquece Rio” kajakarka z Kalisza wywalczyła srebro w swojej koronnej konkurencji K1 200 metrów. – Pan wręczający medal powiedział mi: do zobaczenia za rok w tym samym układzie. Ja mu odpowiedziałam, że mam nadzieję, że będę piętro wyżej. Oby były to prorocze słowa. Zrobię wszystko, żeby tego dokonać i zdobyć złoto – zapewnia Marta Walczykiewicz.
Tymczasem od 14 lutego kaliszanka przebywa w portugalskim Montebelo na kolejnym zgrupowaniu kadry narodowej. Potrwa ono aż do 2 marca. Podczas pobytu w Portugalii czołowa kajakarka na świecie weźmie udział w zawodach Nelo Winter Challenge organizowanych przez producenta kajaków, z których korzysta. Zmagania odbędą się w sobotę, a zawodniczka KTW wystartuje w nich na dwóch nietypowych dystansach – 150 i 1500 metrów. – Przygotowania idą pełną parą, zeszliśmy już na wodę i zaczynamy szybko pływać. Przebiegają one podobnie jak w zeszłym roku, z tą tylko różnicą, że odpuścimy start w mistrzostwach Europy, które są dokładnie na pięć tygodni przed igrzyskami i dość daleko, bo w Moskwie. Trener podjął decyzję, że nie można być dwa razy w ciągu roku w szczytowej formie i lepiej skupić się na igrzyskach. Popieram go w pełni, dlatego czekamy przede wszystkim na sierpień – zakończyła Marta Walczykiewicz.
Michał Sobczak
Napisz komentarz
Komentarze