Betonka i klomb oraz płyty, którymi pokryto Główny Rynek w Kaliszu to koniec lat 70. Autorem projektu rewaloryzacji był Aleksander Chylak. Pierwsza budowla miała służyć występom artystycznym, druga być zakątkiem zakochanych. Plac ratuszowy miał pokryć marmur. Wykonanie niekoniecznie było zgodne z projektem, albo raczej z jego wizją. Jednak samym mieszkańcom, albo ich części ani betonka, ani klomb szczególnie nie przeszkadzały. - Nie wiem, co powstanie na tym miejscu? Dotychczas było pięknie. Było gdzie usiąść, było gdzie odpocząć, a jak to rozbiorą to nie będzie gdzie – mówi jeden mieszkańców Głównego Rynku, który przyglądał się początkom prac.
Zburzenie obu konstrukcji, w czasie kampanii wyborczej w 2014 roku, zapowiadali członkowie rządzącego dziś stowarzyszenia „Wspólny Kalisz”. Było to jedno z czołowych haseł ugrupowania. - Samo społeczeństwo się domagało zburzenia. Ja nie wiem, czy w 70%, czy w 20%, ale były głosy, że należy to rozebrać, bo to jest jakimś elementem, który nie pasuje do zabytkowej zabudowy –wyjaśnia członek „Wspólnego Kalisza” i wiceprzewodniczący Rady Miejskiej Edward Prus
Dat wyburzenia betonki i klombu było już kilka. Robotnicy pojawili się ostatecznie w poniedziałek rano. Razem z nimi członkowie stowarzyszenia „Wspólny Kalisz”, którzy symbolicznie wyburzyli betonkę. Rozbiórka potrwa kilka dni. A co w zamian? - Miejsce, w którym w tej chwili jeszcze stoimy zostanie zabezpieczone płytami piaskowca, które stanowią element konstrukcji słynnej już betonki – wyjaśnia Piotr Kościelny, wiceprezydent Kalisza. - I będzie to miejsce, które do momentu prac na Głównym Rynku będzie mogło być wykorzystane na koncerty i inne bieżące wydarzenia.
Kiedy tylko betonka i klomb znikną, zaczną się badania georadarem. Później ma zostać przygotowany plan rewitalizacji placu ratuszowego.
AW, zdjęcia autor
Napisz komentarz
Komentarze