„Szkalowanie i zrzucanie winy na ratowników medycznych za braki szpitala jest żenujące i bezpodstawne” – piszą kaliscy ratownicy medyczni. Domagają się przeprosin od rzecznika prasowego szpitala w Kaliszu, który zarzucił im nieodpowiednie działanie. A zapalnikiem do już i tak napiętej sytuacji był wypadek z udziałem nastolatek w Parku Przyjaźni.