saczyn

Podczas awantury domowej zabił żonę uderzając ją wielokrotnie w głowę narzędziem „tępo – krawędzistym”, zbiegł z miejsca zbrodni, po przejechaniu 160 km postanowił odebrać sobie życie. Prawdopodobnie tak wyglądał przebieg dramatu rodzinnego, który rozegrał się wczorajszego poranka w Jankowie Przygodzkim. Osierocona dwójka dzieci, sąsiedzi i znajomi małżeństwa są w szoku i pytają: dlaczego zabił?

Podwójna tragedia w Jankowie Przygodzkim. Zwłoki 45 - letniej kobiety znaleziono dziś w jej domu w tej miejscowości.  Przez kilka godzin trwała policyjna obława za mężem kobiety, który mógł się dopuścić tej zbrodni. 46 – latek zanim znalazła go policja odebrał sobie życie. W domu w którym znaleziono zwłoki 45 – latki nadal pracuje policja i prokuratura. Moment jej śmierci mogła widzieć jej 7 – letnia córka, która wraz z bratem była wtedy w domu.

To nieporozumienia rodzinne były przyczyną dramatu w Saczynie w gm. Godziesze Wielkie.  Prokuratura Okręgowa w Świdnicy postawiła zarzut zabójstwa żony  55 – letniemu Andrzejowi Sz. Oskarżony przyznał się do zarzucanego czynu, złożył dość obszerne wyjaśnienia i opisał okoliczności zbrodni. Dziś ujawniono  też wyniki sekcji zwłok  zamordowanej kobiety. 

Kaliska policja już dawno nie oglądała tak makabrycznych scen. W jednej z miejscowości w gminie Godziesze Wielkie mundurowi ujawnili wczoraj poćwiartowane zwłoki kobiety. Rozczłonkowane ciało ukryte było w beczce i reklamówkach. Podejrzewany o tę zbrodnię jest mąż ofiary.