Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Morderstwo w Jankowie Przygodzkim NOWE FAKTY

Podczas awantury domowej zabił żonę uderzając ją wielokrotnie w głowę narzędziem „tępo – krawędzistym”, zbiegł z miejsca zbrodni, po przejechaniu 160 km postanowił odebrać sobie życie. Prawdopodobnie tak wyglądał przebieg dramatu rodzinnego, który rozegrał się wczorajszego poranka w Jankowie Przygodzkim. Osierocona dwójka dzieci, sąsiedzi i znajomi małżeństwa są w szoku i pytają: dlaczego zabił?

Dramat rozegrał się w jednym z domów w Jankowie Przygodzkim koło Ostrowa Wlkp.  Około 8 rano dyżurny ostrowskiej policji dostał zgłoszenie o znalezieniu zwłok 44 – latki.  Ciało kobiety  znalazły prawdopodobnie dzieci małżeństwa: 7 – letnia córka i 16 – letni syn, policja ustala też czy rodzeństwo mogło widzieć moment zbrodni. Dzieci uciekły do siostry zamordowanej kobiety i to ona powiadomiła policję. Funkcjonariusze   odkryli zwłoki 44 – latki w jej łóżku w sypialni. Ze wstępnych ustaleń wynika, że kobieta zmarła wskutek ran tłuczonych głowy, głównie twarzy. – Odkryto liczne rany tłuczone w obrębie czaszki i trzewioczaszki. Obrażenia mogły powstać w wyniku uderzeń  narzędziem „tępo – krawędzistym” -  mówi Janusz Walczak, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wielkopolskim.

Na miejscu znaleziono przypuszczalne narzędzie zbrodni.  Równolegle do oględzin ciała i miejsca zbrodni policja w całym kraju poszukiwała 45 – latka podejrzewanego o zabójstwo żony. – Z dużą dozą prawdopodobieństwa można przyjąć, że to mąż dopuścił się tego czynu – dodaje prokurator Walczak.

Do kłótni zakończonej zabójstwem doszło między małżonkami już późnym wieczorem w sobotę (14.02). Właśnie z tego powodu dzieci małżeństwa spały z babcią na piętrze domu. Małżonkowie zostali na noc sami na parterze, we własnej sypialni.

Rano, jeszcze przed odkryciem ciała 44 - latki, jej mąż odjechał z miejsca zamieszkania swoim samochodem.  Jak się później okazało udał się na południe i tam się powiesił. Jego ciało i samochód znalazł przypadkowy przechodzień w lesie w okolicach Ząbkowic Śląskich około 11.00. - Ciało mężczyzny zostało przewiezione do Wielkopolski, ze względu to, że mężczyzna ten podejrzany był o zabójstwo - informuje portal Doba.pl podkom. Ilona Golec.  Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że w aucie 45 - latka znaleziono list. Mężczyzna tłumaczy w nim motywy zbrodni.

Ciało 45 -latka znaleziono 160 km od Jankowa w lesie w gminie Ząbkowice Śląskie

Prokurator zarządził sekcję zwłok zamordowanej kobiety i jej męża. Dwójka ich dzieci przebywa pod opieką cioci i babci.  Są też pod stałym dozorem psychologów.  

44 – latka z zawodu była przedszkolanką, jej mąż pracował jako elektryk na kolei.  Na razie nie znane są motywy tej zbrodni.  Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że 45 – latek podejrzewał żonę o zdradę i to mogło być powodem zabójstwa.

MS, fot. archiwum, ddz.doba.pl


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
Reklama
bezchmurnie

Temperatura: 22°CMiasto: Kalisz

Ciśnienie: 1028 hPa
Wiatr: 22 km/h

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama