„Ciekawe czy choć jeden szczur, który mnie obrażał wczoraj, zdobędzie się na sprostowanie bo na przepraszam nie liczę”. Tak Greg Sapiński (w ten sposób prezydent tytułuje się na facebooku) skomentował wpisy internautów, którzy wypowiedzieli się pod zdjęciem obrazującym co najmniej marne zainteresowanie fanów futbolu strefą kibica usytuowaną w al. Wolności; w piątek odmeldowało się w niej zaledwie 6 (słownie: sześciu) kibiców. Sporo osób wyrażało też niezadowolenie, że zamknięto kolejną ulicę. Jak tłumaczył na dzisiejszej konferencji prasowej prezydent Grzegorz Sapiński, z grupą takich krytykantów rozmawiał prywatnie i to ich, na prywatnym koncie, nazwał szczurami. – To osoby, które do mnie przyszły i szydziły ze mnie, że wydałem 180 tysięcy złotych na imprezę dla 6 osób – wyjaśnił.
Kto konkretnie? Nie wiadomo. Część internautów słowa prezydenta wzięła jednak do siebie. Ten, po lawinie krytycznych komentarzy, usunął wpis z facebooka. A ostatecznie także przeprosił. Jednak internet nie zapomina. Tym bardziej polityczni przeciwnicy, którzy od kilku miesięcy wytykają Sapińskiemu błędy w kierowaniu miastem, brak koncepcji czy funduszy zewnętrznych. Teraz dokładają mu brak kultury i obycia, które powinny być podstawowymi cechami osób pełniących funkcje publiczne. – Do świadomość, że granica między życiem publicznym a prywatnym jest cienka – mówi Dariusz Grodziński z Platformy Obywatelskiej. – Dzisiaj, na podstawie kolejnego publicznego wystąpienia prezydenta miasta Kalisza, chcemy powiedzieć o jego osobistych zachowaniach wobec i konkurentów, i oponentów, a także wobec wszystkich mieszkańców Kalisza. Nawet gimnazjalistów, na których potrafi się obrazić.
PO: to dzień hańby dla miasta i urzędu prezydenta
Mowa o marcowych Targach Edukacyjnych. Miało być na luzie, dlatego prezydent o pozwolenie na zabranie głosu zapytał uczniów. Młodzi ludzie jednak woleli zająć się zgłębianiem ofert przygotowanych przez szkoły. Dlatego zamiast młodzieżowego, wyszło takie zachowanie:
Rok temu, także na portalu społecznościowym, prezydent umieścił swoje zdjęcie z wytkniętym językiem. Fotografia, podobnie jak ostatni wpis, również była adresowana do osób, które mają inne niż Grzegorz Sapiński zdanie.
Tego typu zachowania zaowocowały apelem, który we wtorek członkowie PO skierowali do prezydenta: „Proszę określić z imienia i nazwiska lub nazwy grupy społecznej, kogo Pan Prezydent ma w tak wielkiej pogardzie. Włodarz miasta na jednym z portali społecznościowych w swoim wpisie nazwał kaliszan SZCZURAMI, później wpis ten usunął. Jeszcze później, wobec afery jaką ten wpis zapoczątkował w quasi-przeprosinach napisał, że nie chodziło mu o wszystkich kaliszan, lecz o wybranych. Pytamy publicznie – jakich? To dzień hańby dla miasta i urzędu Prezydenta Kalisza wpisujący się w styl prezydentury Grzegorza Sapińskiego. Prezydent Sapiński znany jest z tego, że potrafi obrazić się na gimnazjalistów, wytknąć język na FB, przezwać oszczerczo kogoś gangiem,, itp. Uważamy, że człowiek, który dopuszcza się takich zachowań w majestacie urzędu jaki sprawuje i wobec mieszkańców Kalisza jest niegodny miana Prezydenta Kalisza – brzmi fragment oświadczenia, które na prasowej odczytał radny Sławomir Chrzanowski.
Sapiński o wpisie na FB: prywatne wypowiedzi
PO zarzuca też prezydentowi, że jego koncepcja miasta - żółwia to tuszowanie braku dynamicznego rozwoju. „To próba ideologizowania spowolnienia rozwoju miasta jaką uczynił, na którą nie można się zgodzić. Kalisz ma być gepardem rozwoju” – piszą radni Platformy. I proponują, by Grzegorz Sapiński ustąpił ze stanowiska i wrócił do swojego rodzinnego Radomia.
Prezydent do sprawy nie chce się odnosić. - Nie zamierzam komentować tych wypocin. To, co ja robię prywatnie, to jeszcze brakuje, żeby koledzy radni może zaglądali do mojej toalety, co ja tam robię. Nie godzę się na to – powiedział na spotkaniu z dziennikarzami Grzegorz Sapiński. - I tak w naszym kraju wszystko stoi na głowie, a teraz zabrania się prywatnych wypowiedzi. I nie zamierzam komentować tego, co ci panowie tutaj wypisują. A wyganianie z miasta jest ciekawym podejściem. I myślę, że klub radnych, który ma w sowich szeregach też ludzi spoza miasta i spoza Polski, powinien się zastanowić, co robi – podsumował prezydent.
Czy zatem słowa sprzed kilku tygodni, że 4 września tego roku odbędą się przedterminowe wybory samorządowe okażą się dla Grzegorza Sapińskiego prorocze? Sam włodarz nie ma zamiaru rezygnować, ale niewykluczone, że jego polityczni przeciwnicy będą chcieli referendum w sprawie odwołania go ze stanowiska.
AW, zdjęcia autor, archiwum, internet
Napisz komentarz
Komentarze