Szymon Krawczyk od kilku lat jest wizytówką Kaliskiego Towarzystwa Kolarskiego. Medale zdobywa regularnie, nie tylko podczas najważniejszych imprez w kraju, ale też zagranicą. W połowie lipca został mistrzem Europy juniorów w torowym omnium, a zaledwie kilka dni później udowodnił swoją wartość w rywalizacji z najlepszymi kolarzami na świecie, zdobywając najważniejsze trofeum w wyścigu punktowym. – Celowałem na pewno w medal mistrzostw Europy. Przygotowywaliśmy się głównie pod kątem startu w drużynie i tu udało się zdobyć srebro. Na mistrzostwach świata chciałem powalczyć w wyścigu punktowym, bo wiedziałem, że mogę tu osiągnąć podium. Udało mi się zwyciężyć, z czego jestem bardzo zadowolony – oznajmił nam mistrz świata.
Dla Krawczyka złoto mistrzostw świata jest najcenniejszą zdobyczą w jego dotychczasowych startach. To także największy sukces dla Kaliskiego Towarzystwa Kolarskiego, które w ubiegłej dekadzie miało już dwóch medalistów mistrzostw świata juniorów – Piotra Kasperkiewicza i Karola Kasprzyka – ale żaden z nich nie stanął na najwyższym stopniu podium. – Chciałbym dedykować medale naszych chłopaków tym, którzy nie zdobyli ich wcześniej. Bo piątych, czwartych, szóstych miejsc na mistrzostwach Europy i świata mieliśmy już sporo. O sukcesie Szymona zadecydowały determinacja, umiejętności i jego nieprzeciętna inteligencja sportowa – przyznaje Jacek Kasprzak, wiceprezes KTK i trener narodowej kadry średniodystansowców.
Bohaterem mistrzostw Europy był też Dawid Czubak. We włoskim Montichiari sięgnął on po trzy medale, w tym dwa złote. Tytuły mistrzowskie wywalczył w wyścigu punktowym oraz na dystansie jednego kilometra. Srebro dołożył wspólnie z Krawczykiem w wyścigu drużynowym. – To mój najlepszy start jak do tej pory. Jestem bardzo zadowolony z tych trzech medali, które przywiozłem. Ale myślę, że w przyszłości będzie jeszcze lepiej – twierdzi Dawid Czubak. – Dawid i Szymon to nie są zawodnicy anonimowi. Na każdych mistrzostwach ich rywale doskonale znają naszych kolarzy i wiedzą, na co ich stać – dodaje Jacek Kasprzak.
Obaj mistrzowie są podopiecznymi Piotra Zaradnego, przed laty znakomitego kolarza, a obecnie równie świetnego wychowawcy kolejnej kolarskiej generacji. – To są zawodnicy w swojej kategorii szczególni. Bo są najlepsi. Są najlepsi na szosie i na torze. Udowadniają to wynikami, jakie osiągają, które są efektem wieloletniej pracy – podkreśla trener Zaradny.
Po znakomitym sezonie na torze kaliszanie rozpoczną wkrótce zmagania na szosie. Tu też liczą na sukcesy, między innymi podczas młodzieżowych mistrzostw Europy i świata. W kolejnej czteroletniej perspektywie marzą natomiast o starcie w Igrzyskach Olimpijskich w Tokio w 2020 roku. Kaliskie kolarstwo od wielu lat wspiera firma Multimedia Polska.
Michał Sobczak
Napisz komentarz
Komentarze