Wcześniej nikt ze znajomych kobiety nie zorientował się, że za koleżeńskimi odwiedzinami 40-latki kryje się wielkie oszustwo. - Kobieta zabierała dokumenty swoich znajomych, gdy ich odwiedzała, a następnie wykorzystywała je do popełnienia przestępstwa. Podczas następnego spotkania z koleżeństwem dokumenty podrzucała na miejsce, z którego je zabrała – wyjaśnia mł. asp. Agnieszka Zaworska, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Jarocinie. - Przestępczy proceder 40-latki trwał prawie trzy lata. Przerwany został dzięki działaniom policjantów z Zespołu do walki z przestępczością gospodarczą jarocińskiej komendy.
W lutym br. kryminalni wszczęli dochodzenie w tej sprawie. Ustalili, że od sierpnia 2014 r. do lutego 2016 r. kobieta zaciągnęła siedem kredytów w pięciu różnych bankach i instytucjach finansowych na łączną kwotę ponad 68 tysięcy zł. - Zaciąganie kredytów to nie był jednak jedyny sposób na szybki i łatwy zarobek, jaki podejrzana stosowała. Śledczy udowodnili kobiecie także przywłaszczenie pieniędzy pochodzących ze składek lokatorskich na rzecz wspólnoty mieszkaniowej. W ten sposób kobieta nielegalnie wzbogaciła się o kolejne 67 tysięcy – dodaje rzeczniczka jarocińskiej policji.
W sierpniu br. 40-latka usłyszała osiem zarzutów związanych z oszustwem, podrobieniem podpisów, wyłudzeniem kredytów oraz przywłaszczeniem rzeczy powierzonej. Przyznała się do popełnienia przestępstw. Grozi jej nawet 8 lat więzienia.
MIK, fot. pixabay.com
Napisz komentarz
Komentarze