Reklama
poniedziałek, 28 kwietnia 2025 13:24
Reklama
Reklama
Reklama

Kto zostanie nowym papieżem. Bukmacherzy mają swoje typy

Polscy wierni także czekają na wybór nowego papieża – deklaruje większość uczestników sondażu. A bukmacherzy starają się przewidzieć, kto zastąpi Franciszka. Choć kto wchodzi na konklawe papieżem, wychodzi kardynałem.
Kto zostanie nowym papieżem. Bukmacherzy mają swoje typy

Autor: screen YouTube

Zgodnie z kościelnym prawem konklawe ma się zebrać w ciągu 15-20 dni po śmierci papieża. Jeszcze w poniedziałek kardynałowie mogą podać konkretną datę. Wówczas rozpoczną się finalne przygotowania do wyboru nowego papieża po śmierci Franciszka.

Czterech Polaków wśród uczestników konklawe

Głowę Kościoła w głosowaniu za zamkniętymi drzwiami Kaplicy Sykstyńskiej w Watykanie wybierze 135 kardynałów, wśród których jest czterech Polaków:

  • Konrad Krajewski, papieski jałmużnik,
  • Grzegorz Ryś, metropolita łódzki,
  • Stanisław Ryłko, archiprezbiter bazyliki Matki Bożej Większej w Rzymie,
  • Kazimierz Nycz, emerytowany metropolita warszawski.

Zgodnie z nieoficjalnymi informacjami konklawe ma się rozpocząć 5 maja i potrwa – tak z kolei wskazują watykaniści – od 3 do 5 dni.

Polacy też czekają, kto zostanie następcą Franciszka

Czy polskich wiernych interesuje ten temat i czy czekają na nowego papieża? Okazuje się, że tak. Niemal 60 proc. Polaków interesuje się tym, kto zostanie nowym papieżem – donosi „Wprost”, opisując wyniki swojego sondażu.

I dodaje, że uwag nie zwraca na to 25,1 proc. pytanych o zdanie, a 15,3 proc. osób wybrało odpowiedź „trudno powiedzieć”.

Z sondażu wynika także, że bardziej wyborem papieża interesują się kobiety (61,4 proc.), niż mężczyźni (57,6 proc).

Na czele stawki jest 70 letni kardynał z Włoch

Zwykło się mówić, że kto na konklawe wchodzi papieżem, wychodzi kardynałem. To powiedzenie wskazuje, że przewidywanie decyzji kardynałów jest trudne. Zaskoczeniem był wybór i Jana Pawła II, i Franciszka. Trochę mniejszym wskazanie Benedykta.

Formalnie hierarchowie nie muszą wybrać kogoś ze swojego grona. Papieżem nie musi zostać nawet duchowny. Może to być każdy ochrzczony mężczyzna. Jednak prawda jest taka, że głową Kościoła zostanie któryś z obecnych kardynałów.

I są pewne przewidywania. Na liście znawców tematów przewija się nawet kilkanaście nazwisk. Swoje typy mają także bukmacherzy. I przyjmują zakłady. Najmniej można zarobić, kiedy postawi się pieniądze na 70-letniego włoskiego kardynała Pietro Parolina. Bo ma on największe szanse na wybór.

„Dają mu oni 29 procent szans na objęcie papieskiego urzędu. Od 2013 roku pełni on funkcję sekretarza stanu Stolicy Apostolskiej. Był kluczowym doradcą i najbliższym przyjacielem papieża Franciszka” – informuje TVP Info. 

Za nim w zakładach znajdują się:

  • 67-letni Filipińczyk, kardynał Luis Antonio Tagle – od 2019 roku prefekt Kongregacji ds. Ewangelizacji Narodów;
  • 69-letni Matteo Zuppi, arcybiskup Bolonii znany ze swojego zaangażowania w dialog międzyreligijny oraz działania na rzecz pokoju;
  • 76-letni kardynał Peter Turkson z Ghany, który pełnił funkcję prefekta Dykasterii ds. Integralnego Rozwoju Człowieka.

Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
zachmurzenie małe

Temperatura: 18°C Miasto: Kalisz

Ciśnienie: 1027 hPa
Wiatr: 10 km/h

OSTATNIE KOMENTARZE
Autor komentarza: JanekTreść komentarza: U PAnina pod ochroną,nic mu nie zrobiaData dodania komentarza: 28.04.2025, 10:11Źródło komentarza: Kopał PO GŁOWIE i okradł niewinnego mężczyznę! 28-letni Ukrainiec aresztowanyAutor komentarza: KazikTreść komentarza: Po ilości czerwonych łapek widać, że drzewa – przynajmniej wśród czytelników FK – więcej wrogów niż przyjaciół mają. Niestety. Idąc jednak ich tropem myślenia wniosek „logiczny” nasuwa się taki, iż PRZYCZYNĄ masowych utonięć Polaków jest WODA. Czyli? Drzewa należy wyciąć, a zbiorniki wodne osuszyć. A jeśli o drzewa idzie, to prawdziwy Polak jak chce, to zawsze w drzewo trafi. Wiele lat temu mimo, że przy drodze drzew nie było, to syn znanego Kaliszanina, rozpędzonym autem Mercedes (na maxa) w drzewo,. gdzieś w głębi pola rosnące przywalił. I umarł. Można? Można.Data dodania komentarza: 28.04.2025, 10:09Źródło komentarza: „Słupy śmierci”. Czy nadal powinny rosnąć tak blisko dróg?Autor komentarza: MargiTreść komentarza: Wyciac wszystko w pień! Niech rosną gdzie indziej, Kierowca musi miec pas awaryjnyData dodania komentarza: 28.04.2025, 10:01Źródło komentarza: „Słupy śmierci”. Czy nadal powinny rosnąć tak blisko dróg?Autor komentarza: goscTreść komentarza: od kiedy drzewa niosą smierć????takie myślenie to tak jakby w lipcu zasłonić słońce w południe bo można dostać udaru przebywając na dworze-głupota totalna. TYlko rozwaga moze uchronić przed nieszczęściemData dodania komentarza: 28.04.2025, 08:42Źródło komentarza: „Słupy śmierci”. Czy nadal powinny rosnąć tak blisko dróg?
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama