Na początek Sylwia Grzeszczak. Artystka wystąpi 11 listopada o godz.19.00 w hali Kalisz Arena. Wokalistka, kompozytor, autorka tekstów - jednym słowem człowiek orkiestra - szerszej publiczności dała się poznać poprzez współpracę z Liberem i niezwykły duet – połączenie młodzieńczej siły i doświadczenia, pięknego śpiewu i gry na fortepianie z elektryzującym rapem, który kolejny rok z rzędu podbija serca fanów w całej Polsce.
Ich największe hity: „Co z nami będzie” , „Nowe szanse” czy „Mijamy się” długo utrzymywały się na szczytach największych polskich rozgłośni radiowych. Tym razem kaliska publiczność usłyszy zapewne przebój sezonu - „Tamta dziewczyna". Teledysk do utworu, zaledwie 3 tygodnie po premierze, osiągnął ponad 16 milionów odtworzeń.
A już dwa dni później coś dla miłośników bardziej wyrafinowanej twórczości: niezwykły recital Ewy Błaszczyk. Aktorka odkrywa w nim siebie poprzez historie, które opowiada publiczności. Łagodne, nastrojowe piosenki przeplata pełnymi dramatyzmu i energii wyznaniami głoszącymi, że mimo przeciwności losu zawsze warto walczyć o swoje życie i nie tracić nadziei.
Podczas koncertu zatytułowanego „Pozwól mi spróbować jeszcze raz” aktorka prezentuje piosenki napisane przez najwybitniejszych polskich i światowych artystów. Recital adresowany jest zarówno do wielbicieli gatunku, jak i do wszystkich osób otwartych na muzykę pełną emocji, wrażliwych na niezwykłość świata z jego jasnymi i ciemnymi barwami.
W repertuarze znalazły się utwory autorstwa m.in.: Agnieszki Osieckiej, Jacka Kleyffa, Stanisława Soyki, Doroty Czupkiewicz, ks. Jana Twardowskiego, Marii Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej, Jana Wołka, Jacka Janczarskiego z muzyką Jerzego Satanowskiego, Zygmunta Koniecznego, czy Włodzimierza Wysockiego.
W recitalu wykorzystane zostaną techniki multimedialne. Na ekranie pojawią się zbliżenia artystki i
grających muzyków filmowanych na żywo. Innym razem jest to teledysk sprzed lat, czy czarno biały obraz.
Na koncert zaprasza 13 listopada o godz. 17.00. Centrum Kultury i Sztuki w Kaliszu.
Miesiąc zamknie koncert Macieja Maleńczuka, który przyjedzie do Kalisza z nowym projektem „Jazz for idiots”. Fani jego twórczości będą mogli posłuchać artysty 20 listopada w hali widowiskowo – sportowej OSRiR przy ul. Łódzkiej 29. „Pan Maleńczuk jest artystą nieobliczalnym i jednocześnie niezwykle pracowitym - rzadkie połączenie - bywalec wszystkich ważnych wydarzeń Jazzowych, znawca gatunku i niekwestionowany koneser Jazzu - w końcu postanowił sam uprawiać ten wspaniały gatunek – pisze o Maleńczuku organizator. - Zdając sobie sprawę, iż Jazz zabrnął w ślepą uliczkę intelektualizmu i przestał być muzyką funkcjonalną zaproponował jazz rytmiczny nieco prymitywny i tak naprawdę doskonale nadający się do tańca.
Gdybym organizował bankiet wziąłbym właśnie to - pozbawione cierpkiego humoru i brutalnego czasem tekstu jakim posługuje się Maleńczuk - jazzowe i dancingowe kompozycje, które świetnie nadają się do niczym nieskrępowanej zabawy – a jednocześnie nie jest to gówniane disco polo. Oprócz zgrabnych i rytmicznych kompozycji własnych, saksofonista (!) Maleńczuk razem ze swoim Kwintetem grają nieśmiertelne utwory dancingowe takie jak:Le Grande Bouffe, Ritorno a Suriento, La Paloma, Un petit Fleur, Tequilla, Cantare la Luna - Gato Barbieriego.
Maleńczuk również i tutaj śpiewa (Ach proszę pani, Święto kobiet, Devil woman) lecz nie jest to główna oś - osią jest funkcjonalność, użytkowość tej muzyki. Coś, co Jazz utracił i przestał być potrzebny – mała obsesja M. stąd nazwa Jazz for Idiots. Winą jazzmanów jest intelektualizm i scholastyczne wyrafinowanie - skutecznie odsunęło to szeroką widownię - tutaj tego nie ma - jest pewien pierwotny zgrzyt i dużo rytmu i co nie bez znaczenia - nie trzeba być koneserem, a wręcz można i trzeba być idiotą.
Nie bez znaczenia jest zaangażowanie przez M wybitnych muzyków młodego pokolenia. W nowym projekcie występują: Przemek Sokół – trąbka, Darek Tarczewski – piano, Tobias Haas – perkusja, Maciej Maleńczuk - gra na saksofonach i czasem śpiewa oraz człowiek legenda - Andrzej Laskowski - na basie.
MIK, fot. organizator
Napisz komentarz
Komentarze