W Kaliszu działa 38 marketów, super i hipermarketów, 3 duże galerie, a wkrótce pojawi się kolejna. Do tego kilka marketów budowlanych i ogrodniczych.
Miasto marketów
Na jeden market spożywczy lub wielobranżowy hipermarket przypada około 2600 potencjalnych klientów. W porównaniu z innymi miastami podobnej wielkości, mamy bardzo wysokie zagęszczenie marketów. We Włocławku (110 tys. mieszkańców) działa 40 marketów, zagęszczenie sklepów jest więc nieco niższe niż w Kaliszu i wynosi około 2750 osób na jeden sklep. Wyraźnie odstajemy od innych miast o podobnej populacji. W Jeleniej Górze na jeden market przypada 5200 mieszkańców, w Słupsku 5300, a w Koszalinie 6100 klientów. Średnia krajowa liczby mieszkańców na jeden market wynosi 12,900.
Zniszczą handel?
Obywatelski projekt ustawy autorstwa m.in. handlowej Solidarności, pod którym zebrano ponad 500 tys. podpisów, zakłada, że markety i sklepy, które zatrudniają pracowników będą zamknięte w niedziele. Poza siedmioma wyjątkami w roku tzw. niedziel handlowych, które mają poprzedzać ważne święta, np. Wielkanoc i Boże Narodzenia. Niedzielny handel bez ograniczeń miałby się odbywać jedynie stacjach benzynowych, w piekarniach, sklepach usytuowanych na dworcach kolejowych i lotniskach czy w kioskach z prasą. Otwarte w niedziele będą mogły być również małe, osiedlowe sklepy pod warunkiem, że sprzedaż będą prowadzili ich właściciele. Ustawą wkrótce zajmie się Sejm. Posłowie zdecydują czy, i w jakim stopniu ograniczą niedzielny handel.
Kaliskim marketom klientów w niedzielę nie brakuje. Widać to dobrze po frekwencji przy kasach. Czy markety stracą na nowych przepisach? A może najwięcej stracą klienci, który w dni powszednie często nie mają czasu na spokojne zakupy? W tej sprawie możecie wyrazić swoją opinię w ankiecie widocznej pod artykułem i na stronie głównej portalu. Z jednego komputera można oddać tylko jeden głos w ciągu doby. Zachęcamy też do komentowania tej sprawy na naszym fanpage.
MS, fot. archiwum, pixabay.com
Napisz komentarz
Komentarze