Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

W PWSZ zawisła tablica ku czci prezydenta Finlandii

Tablicę upamiętniająca Carla Gustava Emila Mannerheima, wybitnego polityka, prezydenta i marszałka Finlandii odsłonięto w minioną sobotę w gmachu Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w Kaliszu. Miejscu nieprzypadkowym; 125 lat temu przyszły prezydent stacjonował w koszarach będących dziś siedzibą PWSZ, służąc jako kornet w 15. Aleksandryjskim Pułku Dragonów. W sobotniej uroczystości uczestniczył m.in. Jari Vilén, ambasador Finlandii w Polsce.
W PWSZ zawisła tablica ku czci prezydenta Finlandii

Uroczystość zorganizowana została przez władze szkoły oraz Kaliskiego Towarzystwa Przyjaciół Nauk. Na ich zaproszenie do Kalisza przybyli ambasador Finlandii z małżonką, radca-minister Ambasady Finlandii w Polsce Vesa Hakkinen i  attache wojskowy Kimmo Tarvainen, a z Finlandii - Ilkki Olavi Suominen, były przewodniczący tamtejszego parlamentu. Gości podjęli prof. Jan Chajda, rektor PWSZ oraz prezydent Kalisza Janusz Pęcherz.

Sylwetkę C. G.  Mannerheima, któremu poświęcono tę uroczystość przedstawił prof. Krzysztof Walczak. Polska była dla Mannerheima pod wieloma względami ważnym krajem. W Kaliszu, w roku 1889 rozpoczął jako młody kornet karierę oficerską. Wróciwszy w 1908 roku do Polski po latach spędzonych w Petersburgu, po wojnie rosyjsko-japońskiej i po odbyciu misji wywiadowczej do Azji, w polskim Novomińsku (dzisiejszy Mińsk Mazowiecki) pierwszy raz dostał pod swoją komendę własny pułk.


Dwa lata później przybył do Warszawy i tu otrzymał nominację na stopień generała majora oraz dowództwo nad Pułkiem Ułanów Gwardii Przybocznej (Lejbgwardii) Jego Wysokości. Dla uczczenia setnej rocznicy tej funkcji, w grudniu ubiegłego roku odsłonięto pierwszy w Polsce pomnik upamiętniający Marszałka Mannerheima. Granitowy głaz stoi na dziedzińcu kościoła, wzniesionego pierwotnie jako kościół garnizonowy dla dowodzonego przez niego Pułku Ułanów. Kościół mieści się nieopodal warszawskiego domu Mannerheima, u zbiegu ulic Czerniakowskiej i Szwoleżerów, w bliskości Parku Łazienkowskiego.

Baron Mannerheim czuł się w warszawskich kręgach arystokracji niczym ryba w wodzie. Do grona jego przyjaciół należeli między innymi Wielopolscy, Radziwiłłowie, Potoccy, Krasińscy, Zamoyscy i Lubomirscy. Walcząc na frontach pierwszej wojny światowej, Mannerheim prowadził ożywioną, intymną korespondencję. Na front I wojny światowej wyruszył prosto z warszawskiego Klubu Myśliwskiego. Jego oddziały walczyły na południu Polski i tam widział jak kraj ulega zniszczeniu. Niemcy zajęli Warszawę. Oprócz Polski, oddziały Mannerheima wzięły ponadto udział w walkach, w Galicji, w Besarabii i w Rumunii.


Mannerheim poznał też Marszałka Polski Józefa Piłsudskiego, którego znaczenie w historii Polski jest porównywalne ze znaczeniem Mannerheima dla Finlandii. Podczas swej regencji, w grudniu 1919 roku Mannerheim spotkał się z Piłsudskim w Warszawie, kiedy to obaj panowie omówili między innymi plany wspólnego ataku na Związek Sowiecki.

Szwedzki historyk Stig Jägerskiöld, autor biografii Mannerheima, scharakteryzował lata spędzone przez niego w Polsce jako najszczęśliwsze w jego życiu. Jako dowódca Mannerheim miał sposobność rozwijania swych zdolności szkoleniowych. Zyskał sobie opinię surowego i wymagającego, acz opanowanego i spokojnego dowódcy. Polscy przyjaciele pozostali przyjaciółmi do końca życia. Jednocześnie lata spędzone w Polsce wywarły bardzo znaczący wpływ na wojskową i polityczną karierę Mannerheima.

RED, fot. Iwona Cieślak

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
Reklama
bezchmurnie

Temperatura: 17°CMiasto: Kalisz

Ciśnienie: 1028 hPa
Wiatr: 22 km/h

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama