tablica

Polska ortografia do najłatwiejszych nie należy i błędy zdarzają się wszystkim. Jednak co innego błąd w SMS-ie, a co innego na tablicy upamiętniającej ważne i bolesne wydarzenie. A taki pojawił się na tablicy odsłoniętej w piątek w Ostrowie Wielkopolskim, w rocznicę katastrofy rządowego Tupolewa. Obok wizerunku Lecha i Marii Kaczyńskich widnieje napis zaczynający się od słów  "W chołdzie Prezydentowi...". Obok błędu ortograficznego jest też kilka błędów interpunkcyjnych.  

Uczniowie „Kopernika” objęli symboliczną opieką tablicę upamiętniającą pomordowanych kaliskich Żydów i synagogę znajdującą się niegdyś w pobliżu ul. Krótkiej. Ten odsłonięty niedawno pomnik pamięci powierzył młodym ludziom prezydent Kalisza. Ich zadaniem ma być pielęgnowanie wielokulturowej historii miasta.

Zniknął błąd ortograficzny z tablicy, która od niedawna stoi na Rozmarku i przypomina historię kaliskich Żydów oraz zburzenia Kalisza w 1914 r. Koszty nowej tablicy musieli pokryć winni tej wpadki, czyli autor projektu i wykonawca.

Przedstawiciele Ziomkostwa Kaliszan w Izraelu i Gminy Wyznaniowej Żydowskiej we Wrocławiu przyjechali dziś do Kalisza, by wziąć udział w uroczystym odsłonięciu i prezentacji dwóch tablic upamiętniających  kaliskich  Żydów zamordowanych podczas II wojny światowej oraz zburzone przez hitlerowców synagogi. Goście zapoznali się także z wystawami poświęconymi zburzeniu i odbudowie Kalisza.

Tablicę upamiętniająca Carla Gustava Emila Mannerheima, wybitnego polityka, prezydenta i marszałka Finlandii odsłonięto w minioną sobotę w gmachu Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w Kaliszu. Miejscu nieprzypadkowym; 125 lat temu przyszły prezydent stacjonował w koszarach będących dziś siedzibą PWSZ, służąc jako kornet w 15. Aleksandryjskim Pułku Dragonów. W sobotniej uroczystości uczestniczył m.in. Jari Vilén, ambasador Finlandii w Polsce.

Tablica informacyjna przy ul. Poznańskiej z hasłem „Starzy do roboty! Młodzi za granice Sorry taki mamy – rząd” to dzieło jednego z członków Rady Osiedla Ogrody, której przewodniczący zaprzeczył wczoraj, jakoby w ogóle wiedział o istnieniu tej instalacji. – Tablicę ustawiono tam samowolnie, po czym przedstawiciel Rady Osiedla wystąpił do nas o jej legalizację – poinformował nas Włodzimierz Karpała, zastępca prezesa, Kaliskiej Spółdzielni Mieszkaniowej Lokatorsko-Własnościowej w Kaliszu. Ta samowoli nie zamierza jednak tolerować.

Przy ul. Poznańskiej stanęła tablica ogłoszeniowa. I nie byłoby w tym dziwnego, gdyby nie hasło, którym jest opatrzona.