Posterunek policji w Godzieszach Wielkich został zlikwidowany 6 lat temu. Odtąd mieszkańcy przestępstwa i inne niepokojące ich sprawy musieli zgłaszać albo w Opatówku albo w Kaliszu. - Wyrażaliśmy wielokrotnie niezadowolenie z tego, że policja będzie u nas przypadkowo i przelotem. Dlatego gdy w kwietniu tego roku zaoferowano mi, że są szanse na odtworzenie posterunku, przyjęliśmy to wszyscy z wielką aprobatą – mówi nam Józef Podłużny, wójt gminy Godziesze Wielkie. Przy szkole podstawowej, w budynku niewykorzystywanym przez placówkę i już niemal przeznaczonym do wyburzenia, przygotowano pomieszczenia na potrzeby posterunku policji. Dziś uroczyście go otwarto. A było to historyczne wydarzenie dla gminy, bo rząd wybrał właśnie Godziesze Wielkie na miejsce symbolicznego przywrócenia posterunków policji na terenie Wielkopolski.
Szydło: odwracamy złą tendencję „zwijania państwa”
Posterunki policji wracają do trzech gmin powiatu kaliskiego: do Godziesz Wielkich, do Blizanowa i Liskowa. Jednostki odtworzone zostaną także w Lubaszu, Drawsku i Nowym Mieście nad Wartą. Dziś kierownicy reaktywowanych posterunków odebrali symboliczne klucze od premier Beaty Szydło i ministra spraw wewnętrznych i administracji, Mariusza Błaszczaka. Szefowa polskiego rządu podkreślała, że odtworzenie posterunków to jedno z działań przywracających państwo obywatelom. - Ta zła tendencja, którą rozpoczęli nasi poprzednicy: zwijania państwa tzn. likwidowania w takich małych miejscowościach instytucji państwowych: posterunków, urzędów, również i połączeń komunikacyjnych, czyli wykluczanie tych społeczności, wreszcie została przerwana i zakończona. My chcemy przywracać obywatelom ich państwo, chcemy, żeby każdy mógł się czuć bezpiecznie, aby każdy miał świadomość tego, że ważne sprawy dla niego może załatwić u siebie, u siebie w gminie, u siebie w okolicy – mówiła Beata Szydło. Jak wskazywała premier, w czasach rządów PO-PSL zlikwidowano ponad 400 posterunków. - My to odtworzymy. My doprowadzimy do tego, żeby poczucie bezpieczeństwa polskich obywateli było po prostu większe – dodała Beata Szydło.
Mariusz Błaszczak, minister spraw wewnętrznych i administracji zaznaczył, że bezpieczeństwo to jeden z priorytetów rządu PiS i obecna władza nie zamierza na nim oszczędzać. - Przywracamy posterunki na podstawie rozmów z ludźmi, na podstawie konsultacji społecznych. Te konsultacje początkowo miały charakter rozmów z samorządami, z organizacjami samorządowymi – wyjaśniał Mariusz Błaszczak.
W uroczystości wziął udział również Komendant Główny Policji, nadinsp. Jarosław Szymczyk, który zadeklarował, że polska policja będzie konsekwentna w byciu blisko ludzi. - Deklaruję, że kierownicy posterunków, którzy dziś odebrali klucze, będą konsekwentnie dążyć do tego, żeby wszyscy mieszkańcy tych małych gmin mogli mówić z pełną świadomością: jesteście naszą policją – mówił Komendant Główny Policji.
„Będziemy spać spokojnie”
Wizytę premier Szydło obserwowało kilkudziesięciu mieszkańców Godziesz. Wszyscy cieszą się z przywrócenia posterunku. - Ja tu mieszkam naprzeciwko, to będę się czuł bezpiecznie. Mogę spać spokojnie. Nie dzieje się u nas nic złego, najczęściej kierowcy za szybko jeżdżą, ale policja na miejscu to duży plus i lepiej, żeby była – mówi Leon Nawrocki, mieszkaniec gminy. – Na pewno będzie bezpieczniej. Nasza gmina powinna mieć posterunek u siebie, a nie daleko, w Opatówku. My tu mieszkamy w dość ciasnej zabudowie i czasem pojawiają się różne młodzieńcze wybryki – uważa Zofia Wojtynka.
Kierownikiem posterunku jest asp. sztab. Jarosław Molka. –Godziesze będą patrolowane w dzień, jak i w nocy. Zamierzamy również realizować różnego rodzaju programy profilaktyczne. Z uwagi na lokalizację – sąsiedztwo szkoły będziemy się spotykać z dziećmi i ze społeczeństwem gminy – mówi kierownik posterunku.
W jednostce łącznie pracować będzie 5 policjantów: kierownik, dwóch dzielnicowych, asystent ds. kryminalnych i policjant. Posterunek do dyspozycji będzie miał jeden radiowóz.
Agnieszka Gierz, fot. autor, wideo: Magazyn Miejski
Napisz komentarz
Komentarze