Sztuka, która powstaje za murami więzienia inspirowana jest spektaklem telewizyjnym „Ścisły nadzór” Jeana Geneta. Po raz pierwszy i ostatni wystawiona została w tym samym miejscu w 2008 r. – Od tego czasu scenariusz uległ pewnej modyfikacji, został dostosowany do grupy i dzisiejszych realiów. Także tytuł jest nieco inny i brzmi „Nadzór” - mówi Remigiusz Czaja, kierownik penitencjarny w Zakładzie Karnym w Kaliszu.
Więźniowie-aktorzy zgłosili się na ochotnika. Po przeprowadzeniu „castingu”, którego podjęli się aktorzy teatru TAM2, ostatecznie wytypowano 5 skazanych, którzy w ocenie profesjonalistów mają największe predyspozycje, ale też za zgodą kadry penitencjarnej mogą uczestniczyć w tego typu działaniach resocjalizacyjnych. – Na początku szło im ciężko, ale z czasem jest coraz lepiej. Próby odbywają się prawie codziennie – dodaje Remigiusz Czaja.
Premierę zaplanowano na 23 czerwca. W miejscu nietypowym, bo za murami kaliskiego więzienia. Spektakl wystawiony zostanie w świetlicy, a ostatni akt na więziennym korytarzu. A dla kogo zagrają skazani? – Głównie dla osób ze środowisk kulturalno-oświatowych, dla nauczycieli czy przedstawicieli współpracujących z nami instytucji. Plakaty rozwieszone zostaną jednak w mieście i teoretycznie każdy chętny będzie mógł przyjść na tę sztukę – mówi Remigiusz Czaja. Teoretycznie, bo zainteresowani, ze względów bezpieczeństwa, muszą liczyć się z bardzo szczegółową kontrolą, podaniem do sprawdzenia swoich danych osobowych, numeru dowodu osobistego i numeru PESEL. Poważne obostrzenia obowiązują także już na terenie samego Zakładu Karnego. – Specyfika tego miejsca powoduje, że nie może tu ot tak, z ulicy. Poza tym liczba miejsc na widowni jest ograniczona; bo jeden spektakl będzie mogło obejrzeć około 30 osób, a spektakli będzie 4 do 6 – mówi Remigiusz Czaja.
Zainteresowani znajdą więcej informacji na stronie www.tam2.pl, pod numerem tel. 62/590 90 77 lub bezpośrednio u kierownika penitencjarnego: 62/765 41 06.
MIK, fot. arch., organizator
Napisz komentarz
Komentarze