Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Odbudowa w pucharze. Calisia gra dalej!

Jak przetrawić bolesną porażkę? Najlepiej odnosząc zwycięstwo w kolejnym meczu. Z takiego założenia wyszły siatkarki MKS Calisia Kalisz, które w sobotę zrewanżowały się Jokerowi Świecie za piątkowe niepowodzenie, wygrywając 3:2. Stawką tej rywalizacji był awans do kolejnej rundy Pucharu Polski.
Odbudowa w pucharze. Calisia gra dalej!

To było ważne zwycięstwo. Kaliszanki, które dzień wcześniej musiały przełknąć gorycz porażki w ligowej konfrontacji z Jokerem, właśnie w pucharze chciały rozładować sportową złość i udowodnić, że poprzednie starcie było jedynie wypadkiem przy pracy. I rzeczywiście w sobotę zagrały z charakterem, werwą i ogromną wolą walki, zacierając ślady po piątkowym niepowodzeniu. – Dziś byliśmy drużyną i cieszę się, że tak to wyglądało po przegranej w lidze – przyznał nam trener Daniel Przybylski.

Żądza rewanżu była gigantyczna, co pokazał pierwszy set. Przyjezdne szybko przejęły w nim inicjatywę, a przewagę budowały m.in. dzięki świetnej grze blokiem. Odjeżdżając na 5:1, 14:8 i 23:13 nie dały rywalkom żadnych szans, triumfując do 16. Z kolei wygraną w drugiej partii kaliszanki zawdzięczają walecznej postawie w końcówce, w której odrobiły dwupunktowy dystans (17:19) i zwyciężyły do 23. Ostatni punkt atakiem z lewego skrzydła zdobyła Maja Łysiak, która w wyjściowej szóstce zastąpiła Sylwię Grobys i poradziła sobie bardzo dobrze.

Beniaminkowi pierwszej ligi nie udało się jednak skończyć meczu w trzech setach, bo właśnie w trzecim miejscowe wróciły do gry. Calisia prowadziła w nim 12:11, ale straciła następnie sześć oczek z rzędu i nie zdołała już odwrócić losów tej partii. Podobnie było w czwartej części meczu, w której na niewiele zdało się kaliszankom początkowe prowadzenie 8:4, bo gdy przeciwniczki dogoniły wynik (14:15), to nie wypuściły okazji z rąk i doprowadziły do tie-breaka. Na szczęście w decydującym secie beniaminek był co najmniej o klasę lepszy. Błyskawicznie odskoczył w nim na 5:1 (m.in. po blokach i atakach ze środka Ivany Isailović), a tuż przed zmianą stron na 8:2. Pierwszego meczbola miał przy stanie 14:9. Wykorzystał czwartego. Spotkanie zakończyła skutecznym zbiciem Małgorzata Vlk.

– Po tych dwóch meczach w ciągu dwóch kolejnych dni, dziewczyny muszą odpocząć, a potem skupiamy się już tylko na nadchodzącym meczu ligowym – twierdzi trener Przybylski.

W następnej rundzie Pucharu Polski kaliski zespół zagra u siebie z innym pierwszoligowcem, WTS-em Solna Wieliczka, którego niedawno ograł w meczu ligowym. Zgodnie z terminarzem, ta potyczka powinna się odbyć 23 listopada. Jej zwycięzca trafi w kolejnej fazie rozgrywek najprawdopodobniej na drużynę z OrlenLigi.

Michał Sobczak

***

Joker Mekro Energoremont Świecie – MKS Calisia Kalisz 2:3 (16:25, 23:25, 25:19, 25:21, 12:15)
Joker:
Wodrowska, Wyrwa, Kubacka, Gajewska, Siwek, Grocholewska oraz Gajowczyk (l), Trybuła, Majkowska, Dybek.
MKS: Łysiak, Grzanka, Drewniak, Łukasiewicz, Vlk, Isailović oraz Kuehn-Jarek (l), Borgiasz (l), Grobys, Makowska, Karpińska, Andrzejczak.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
Reklama
bezchmurnie

Temperatura: 21°CMiasto: Kalisz

Ciśnienie: 1027 hPa
Wiatr: 17 km/h

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama