Martwego nietoperza znalazła wczoraj Sandra, czytelniczka portalu faktykaliskie.pl. – Zdechłego nietoperza znalazłam przy ul. Kazimierzowskiej 10 przy wejściu do klatki schodowej. – pisze do nas kaliszanka. Kobieta powiadomiła straż miejską, a strażnicy wezwali strażaków z OSP Sulisławice. Strażacy z tej jednostki zajmują się utylizacją padłych zwierząt z terenu Kalisza.
Nietoperz znaleziony został kilka kilometrów poza strefą zagrożoną wścieklizną, dlatego nie zbadano go na obecność wirusa tej choroby. Jak przekonują służby weterynaryjne, w każdym takim przypadku należy zachować szczególną ostrożność. Przede wszystkim nie wolno dotykać zwierzęcia i wezwać np. straż miejską.
W Kaliszu stan zagrożenia wścieklizną panuje na osiedlach: Dobrzec, Ogrody, Majków i w sołectwie Dobrzec. Ponadto w gminie Blizanów i w powiecie pleszewskim. Po tym, jak w Kościelnej wsi znaleziono zarażonego, martwego nietoperza, wojewoda wielkopolski wprowadził szereg zakazów dotyczących postępowania ze zwierzętami, również psami i kotami. Obowiązywać będą przez 3 miesiące. Wścieklizna to groźna dla ludzi choroba, prowadząca do śmierci.
Na terenach zagrożonych pojawiły się żółte tablice ostrzegawcze. Przez cały listopad, grudzień i styczeń przyszłego roku obszary te obowiązywać będą następujące zakazy i nakazy:
1) zakazuje się organizowania targów, pokazów, wystaw i konkursów z udziałem zwierząt;
2) zakazuje się wywożenia psów i kotów bez zezwolenia właściwego Powiatowego Lekarza Weterynarii;
3) zakazuje się przemieszczania zwłok zwierzęcych, bez zgody właściwego Powiatowego Lekarza
Weterynarii;
4) nakazuje się trzymanie psów i kotów pod pełną kontrolą posiadaczy;
5) nakazuje się odstrzał sanitarny lisów wolno żyjących;
6) nakazuje się poddanie szczepieniu przeciwko wściekliźnie wszystkich psów, które nie posiadają aktualnie ważnych szczepień przeciwko tej chorobie.
Co warto wiedzieć na temat wścieklizny
Jak dochodzi do zakażenia
Do zakażenia człowieka dochodzi najczęściej w skutek pogryzienia lub pokąsania. Wirus przedostaje się do rany ofiary wraz ze śliną zwierzęcia. Bardzo rzadko zakażenie następuje w wyniku przedostania się wirusa do ciała człowieka poprzez naturalne otwory (oczy, nos) lub przez błony śluzowe. W szczególnych okolicznościach można zarazić się drogą powietrzną lub przez wydzielinę z nosa zwierzęcia.
Okres wylęgania choroby
Wirus wścieklizny przechodzi do mięśni pokąsanego. Następnie poprzez tkankę nerwową wędruje do mózgu lub rdzenia kręgowego, gdzie powiela się. Dopiero na tym etapie wywołuje zmiany chorobowe. Wirus atakuje system nerwowy, powodując porażenie mięśni oddechowych. Okres wylęgania się choroby dochodzi nawet do dwóch lat, jednak pierwsze objawy pojawiają się najwcześniej po 10 dniach od przedostania się wirusa do organizmu. Długość okresu inkubacji zależy od dawki zakażającej wirusa i miejsca pogryzienia.
Objawy zarażenia
W początkowej fazie choroby pojawia się brak apetytu, gorączka, bóle głowy, nudności, świąd, pieczenie oraz zaburzenia czucia w okolicy ugryzienia. Kolejnymi objawami są wymioty, biegunka lub zaparcia, narastający niepokój, nerwowość, duże pobudzenie z towarzyszącym mu ślinotokiem, bardzo bolesne skurcze mięśni a także wodowstręt, trudności w przełykaniu, dezorientacja, halucynacje, agresywność, trudności w oddychaniu, wreszcie napady drgawek, apatia, śpiączka i paraliż. Od pojawienia się symptomów wścieklizny jest już za późno na leczenie. Objawy utrzymują się od dwóch do sześciu dni. Zgon następuje w wyniku uduszenia. Od wystąpienia pierwszych objawów do śmierci najczęściej mija tylko tydzień.
Leczenie choroby
Niestety, do tej pory nie znaleziono lekarstwa na wściekliznę. Chorych ludzi leczy się surowicą oraz poprzez aplikację serii szczepionek podanych w bardzo krótkim czasie po ugryzieniu przez chore lub podejrzane o chorobę zwierzę. Po wystąpieniu objawów choroby szczepionka staje się nieskuteczna. Do tej pory odnotowano dosłownie kilka przypadków wyzdrowienia ludzi.
Zapobieganie
Należy unikać dziwnie zachowujących się zwierząt, bez względu na ich pochodzenie. Nie należy karmić nieznanych nam zwierząt, głaskać ich i dotykać, bez względu na to, jak bardzo wydają się nam przyjazne. W wypadku, gdyby nasze zwierzę wróciło do domu pogryzione czy zakrwawione, trzeba natychmiast udać się z nim do weterynarza. Wścieklizna może być bowiem zaraźliwa zanim jeszcze wystąpią jakiekolwiek objawy. Jeżeli podejrzewamy, że zwierzę jest wściekłe, niezwłocznie powiadamiamy o tym odpowiednie organa i instytucje. Należy także bezwzględnie unikać bezpośredniego kontaktu z ciałami padłych zwierząt.
MS, MIK, fot. pixabay.com
Napisz komentarz
Komentarze