Oglądających najnowszą wystawę w Galerii Kulisiewicza, którzy malarski obraz kojarzą raczej z płótnem osadzonym w ramie, ta ekspozycja na pewno zaskoczy. Uspokajamy jednak, to nie jest zapowiedź śmierci malarstwa. Katedra, która kształci studentów w – nazwijmy to tak – konwencjonalnym stylu malowania także istnieje w poznańskim Uniwersytecie Artystycznym, i ma się dobrze. Wykładowcy tej drugiej katedry, których prace właśnie oglądamy w Kaliszu, skupieni są w sześciu pracowniach: trzech malarskich sensu stricto oraz „Dokumentacji i Ochrony Konserwatorskiej Sztuki Współczesnej”, „Tkaniny Artystycznej” i „Malarstwa w Architekturze i Urbanistyce”. „Stąd większa niż zazwyczaj różnorodność technik, specyficznych środków i materiałów oraz technologii” – mówi prof. dr hab. Andrzej Pepłoński, kierownik I Katedry Malarstwa UAP. „Ja użyłem takiego określenia, że czystość języka przestała być cnotą. To jest wolność, z której w naszym przypadku korzystamy szerzej niż to robią koledzy”.
Mamy zatem na wystawie kilka obrazów, ale połączonych ze światłem, a przede wszystkim instalacje, instalacje ze światłem UV, kompozycje elementów organicznych, prace konceptualne i wideofreski. Wśród jedenastu wykładowców poszerzających definicję malarstwa jest także młoda kaliszanka, od ponad dwóch lat związana z poznańską uczelnią. Natalia Czarcińska, jako jedna z trzech kuratorów wystawy, starała się o odpowiednią ekspozycję nie tylko swoich prac, ale także kolegów, co wymagało nawet zmian w przestrzeni galerii. „Większość tych prac powstała tutaj, w konkretnej przestrzeni i dla konkretnej przestrzeni” – zdradza Natalia. „Ta przestrzeń zbudowała te prace. Zrobiliśmy sporą rewolucję, ale mam nadzieję, że dla dobra zarówno prac, jak i tej galerii”.
Artyści prezentujący się w ramach „Edycji 2” (pierwsza odbyła się rok temu w poznańskiej galerii „Arsenał”) nie zapominają o swej edukacyjnej misji, dlatego wraz z Galerią Kulisiewicza zaproponowali serię warsztatów, zarówno dla dzieci, jak i młodzieży licealnej.
RK, fot. autor
Napisz komentarz
Komentarze