W spotkaniu wzięło udział ponad 200 uczniów. Młodzież usłyszała tragiczną, pełną zawirowań i niespodziewanych zwrotów historię Petera. Każde słowo pisarza przepojone było emocjami. - Wielu młodych ludzi nie kryło wzruszenia, gdy Peter Gladwin pokazywał kikuty nóg, protezy, zdeformowane dłonie i rany powstałe w wyniku pożaru, który przeżył jako niespełna roczne dziecko. Jego historia to staczanie się po równi pochyłej, w której główną rolę odgrywały alkohol, narkotyki, hazard, rozboje i w końcu kara więzienia – mówi Izabella Galuba-Bryja, nauczycielka języka polskiego, która zorganizowała w szkole spotkanie. - Wreszcie odnalezienie celu w życiu i podążanie tą drogą – drogą rozwoju, doskonalenia się, wspinania ku niebu.
Życie Pretra, obok tragedii, to także spora dawka paradoksów. Ktoś, kto w szkole uczył się bardzo słabo, kończy studia, a nawet pisze książki. Podróżuje po całym świecie, spotyka się z młodymi ludźmi i mówi, by się nie poddawać. Ktoś, kto miał problemy z prawem i kilka miesięcy spędził w wiezieniu, został pomocnikiem kuratora sądowego, pracował z trudną młodzieżą, a dziś głosi słowa otuchy i motywacji w zakładach karnych i domach poprawczych. Ktoś, kto próbował popełnić samobójstwo, dziś pokazuje, jak piękne jest życie. Zachęca, by odnaleźć cel w życiu, podążać za marzeniami, przekraczać bariery.
Z Peterem Gladwinem, w bardziej kameralnym gronie, mieli okazję spotkać się także członkowie Koła Przyjaciół Biblioteki, którzy rozmawiali o książce – o wydawcy, wpływie współautora na treść i język, kompozycji, odbiorze i poznali historie ludzi, którym książka odmieniła spojrzenie na świat. Uczniowie mogli zadawać pytania dotyczące treści biografii Petera Gladwina, pytali o rodzinę, podróże po świecie. Oto co powiedzieli po spotkaniu:
Nikola Walczak: Peter Gladwin - niesamowity człowiek. Byłam pod wielkim wrażeniem, słuchając jego historii. Jego biografia dała mi dużo do myślenia. Przekonał mnie, że nie każdy człowiek, który się uśmiecha na co dzień jest szczęśliwy. Każdy z nas ma taką maskę, którą zakłada, kiedy tak naprawdę nie chce pokazywać prawdziwego siebie, swoich złych dni i wad. Zaskoczyło mnie, że autor tak fantastycznej książki potrafi opowiedzieć o swojej tragicznej przeszłości, doprowadzając mnie w tym do łez. Peter nauczył mnie dziś, aby wybaczać osobom, które nas krzywdzą. Przede wszystkim nie poddawać się - co było tematem przewodnim dzisiejszego spotkania. Wiara w siebie, wiara w Boga potrafi naprowadzić człowieka na dobrą drogę. Mam nadzieję, że jeszcze nie raz będę mogła uslyszeć Gladwina w tak motywujących przemowach. Cudownie było zaśpiewać dla niego. Fenomenalne uczucie móc opowiedzieć takim ludziom również własną historię, nawiązać kontakt, zaprzyjaźnić się oraz brać pod uwagę ich rady. Z niecierpliwością czekam na premierę kolejnej części jego lektury.
Magda Jarmakowicz : Spotkanie uważam za niezwykle udane, historia Petera pokazała, że każdy z nas posiada swoją historię i że sami możemy ją kreować, by nasza przyszłość stała się lepsza, by każdego dnia "powstawać z popiołów". Peter powtarzał kilkakrotnie "nigdy się nie poddawaj" i że każdy z nas ma wewnętrzną siłę, by przezwyciężać trudności. Pokazywał, że swoje sukcesy osiągnął przy wsparciu Boga i dzięki Niemu ma siłę. Peter Gradewin ma własną energię, którą potrafi zarazić ludzi i dzięki jego słowom słuchacz nabiera przekonania, że może wiele w życiu zdziałać i dokonać.
Natalia Wypych: Peter Gladwin porusza serca. Idąc na to spotkanie, nie potrafiłam sobie wyobrazić, że można mieć aż tak ciężkie dzieciństwo i młodość. Cudem jest odbicie się z dna i podążanie drogą miłości przez to, że bardzo wierzy w Boga. Mam teraz o czym myśleć…
Marysia Głąbicka: Odwiedził moją szkołę Peter Gladwin. Autor i jednocześnie bohater książki pt.: "Powstać z popiołów". Podczas spotkania opowiedział o swoim życiu i problemach, jakich doświadczył. Z zaciekawieniem i podziwem słuchaliśmy, jak Peter pokonywał swoje słabości i podnosił się po każdym upadku. Zadawaliśmy mu różne pytania, na które zawsze ciekawie i mądrze odpowiadał. Przy okazji, była to też świetna lekcja języka angielskiego. Dzięki temu spotkaniu uwierzyliśmy, że wszystko jest możliwe. Peter Gladwin uświadomił nam, że nikt nie jest idealny i każdy popełnia błędy, ale każdy zasługuje na drugą szansę. Spotkanie z tym człowiekiem było dla nas niewiarygodnym przeżyciem, za które jesteśmy bardzo wdzięczni.
Ola Rajca: Spotkanie Peterem Gladwinem było niesamowitym przeżyciem. Po wysłuchaniu tego wystąpienia, ludzie przestali zadawać Bogu pytanie: dlaczego ja?, a zaczęli dziękować. Historia autora to historia pokryta ranami duszy, które jak dotąd sądziłam nie zabliźniają się. Myliłam się, a doświadczenia Gladwina są tego dowodem. Jego słowa docierają do nas bardzo głęboko, poruszają zatwardziale serca, pozwalają iść naprzód, podnieść zagubione przez nas zamiary i brnąć z nimi do przodu, zmierzając do celu. Musimy być wytrwali w tym co robimy, nie liczyć porażek ale czekać na sukcesy, bo przecież po deszczu zawsze wschodzi słońce.
Spotkanie z pisarzem było dla uczniów wielkim wydarzeniem - to zarówno ciekawa lekcja języka angielskiego, jak i rozmowa o poszukiwaniu sensu życia. A biblioteka szkolna wzbogaciła się o kolejną książkę Petera Gladwina „Out of the Darkest Place” – tuż przed premierą wydawniczą, jeszcze nie przetłumaczoną na język polski. Oczywiście z autografem.
AW, Izabella Galuba - Bryja
Napisz komentarz
Komentarze