Serwowano pasztet z kaczki z dodatkiem pianki chrzanowej i musu z buraków, także własnoręcznie pieczony, wieloziarnisty chleb na zakwasie. Danie główne stanowiła wegetariańska zupa jarzynowa oraz krokiety z kiszoną kapustą i pieczarkami, wykonane na bazie naleśników smażonych bez tłuszczu. Na deser podano ciastka z kremem w kształcie podgrzybków oblane czekoladą, słynną w okolicy cukinię „à la ananas” oraz różnorodne słodkie wypieki i nalewki. - Nasze panie korzystają z przepisów swoich mam, babć czy prababć, przekazywanych z pokolenia na pokolenie - wyjaśnia pomysłodawczyni akcji, przewodnicząca rady gminy Janina Wojtasiak. - Są one prawdziwym bogactwem, mogą być też punktem wyjścia do współczesnej wersji wielu dań. W wydaniu KGW te potrawy smakują jak kuchnia z mojego dzieciństwa - przyznaje z sentymentem.
Pomysł kulinarnej rywalizacji KGW pochwalił sołtys i radny z Topoli-Osiedle Andrzej Dobras. Zamiast siedzieć przed telewizorem i oglądać seriale, Wy drogie Panie gotujecie i pieczecie - dziękował za inicjatywę.
Wójt Krzysztof Rasiak uważa, że pielęgnowany przez koła regionalizm stał się modny i rozchwytywany a panie kultywujące regionalne tradycje są kołem napędowym lokalnych społeczności. - Zależy nam na budowaniu wzajemnych relacji, by członkinie miały poczucie, że ich wysiłki są ważne i doceniane. KGW często współpracuje ściśle z radą sołecką, z miejscowym stowarzyszeniem, z OSP, angażując się w organizacje lokalnych wydarzeń - wylicza. Chęć takiego działania może wynikać z potrzeby integracji, pokazania swoich umiejętności, nauczenia się czegoś nowego.
Następne gotowanie w Chynowie. W kolejnych "odcinkach" swój udział zapowiedziały wszystkie koła gospodyń z gminy Przygodzice, które kolejno zaprezentują swoje popisowe potrawy. W organizację przedsięwzięcia zaangażowany jest przygodzicki GOK.
AW, Tomasz Wojtasik, UG w Przygodzicach
Napisz komentarz
Komentarze