Wszystko działo się 7 grudnia około godz. 17.15. Do dyżurnego policja zadzwoniła kobieta, twierdząc, że z mieszkania sąsiadów wydobywa się dym. – Na miejsce natychmiast pojechali policjanci Wydziału Prewencji. Funkcjonariusze, widząc niebezpieczeństwo, bez chwili wahania rozpoczęli akcję ratowniczą – relacjonuje sierż. sztab. Małgorzata Łusiak, oficer prasowy ostrowskiej komendy. - Nie zważając na duże zadymienie, weszli do mieszkania. Wewnątrz znajdowały się trzy osoby. Policjanci ewakuowali dwóch mężczyzn w wieku 44 i 49 lat oraz 33-letnią kobietę, którzy mimo silnego zadymienia nie chcieli opuścić mieszkania. Jak ustalili policjanci osoby te były nietrzeźwe. Mundurowi starali się również gasić płomienie wydobywające się z kominka.
Po chwili na miejsce przybyli również strażacy, którzy ugasili pożar oraz przewietrzyli budynek. Na szczęście żadnemu z lokatorów nic poważnego się nie stało.
MIK, fot. arch.
Reklama
Reklama
Mieszkanie płonęło, a oni nie chcieli wyjść
Kuriozalna sytuacja w Ostrowie Wielkopolskim. Policjanci w ostatniej chwili wydobyli z płonącego mieszkania ludzi, którzy pomimo zagrożenia nie chcieli opuścić lokalu. Cała trójka była pijana.
- 13.12.2016 11:12
Napisz komentarz
Komentarze