To fatalna w skutkach prezydentura – mówi o dwóch latach Grzegorza Sapińskiego, Andrzej Rogowski. W ostatnich trzech latach wpływy do budżetu Kalisza tylko z samych podatków PIT i CIT wzrosną niemal o jedną trzecią, czyli około 50 mln zł. Dodatkowo miasto ma szanse na pozyskiwanie środków zewnętrznych. - Co z tego wynika dla inwestycji? Dla tworzenia infrastruktury? Dla budowania perspektywy miasta? Nie oznacza to nic. Te pieniądze, które większym strumieniem do kasy płyną, są przejadane. – ocenia Andrzej Rogowski, prezes Stowarzyszenia Samorządny Kalisz.
Z analiz Samorządnego Kalisza wynika, że w dwa lata o 20 % wzrosły koszty administracji w mieście. Za to nowych inwestycji nie widać. Miasto z poślizgiem realizuje przedsięwzięcia przygotowane jeszcze przez Janusza Pęcherza. Remont mostu Szopena, placu Kilińskiego, budowa Stadionu Miejskiego – to wszystko są projekty sprzed dwóch lat, a przez nieudolność obecnie rządzących, realizowane dopiero dzisiaj. – twierdzą działacze stowarzyszenia. - Jeżeli ktoś, by sobie dziś pomyślał o inwestycjach typu Stanczukowskiego, Hala Arena, że one miałyby dzisiaj powstać, termomodernizację wszystkich szkół, to brzmi, jak bajka. To co dziś jest w mieście robione, to wygląda dzisiaj fatalnie blado. – mówił na spotkaniu członków i sympatyków Samorządnego Kalisza, Andrzej Rogowski.
Zastój inwestycyjny, mimo znaczącego wzrostu przychodów, to zdaniem Samorządnego Kalisza efekt złej polityki kadrowej Ratusza. Ciągłe zmiany na kluczowych stanowiskach w mieście, brak kierownictwa np. w zarządzie dróg miejskich i KTBS, próby reorganizacji pracy wydziałów, zdaniem Rogowskiego, wpływają destabilizująco na działanie całego samorządu. W mieście brakuje fachowców, a samemu ratuszowi powagi urzędu. - Efekt tego wszystkiego do dzisiaj jest marny, a będzie jeszcze gorzej. Nic się nie zmieni w tej sytuacji, jaka została przygotowana przez dwa lata w sensie struktury organizacyjnej i kadrowej. – przewiduje Rogowski.
- W Ratuszu na stanowiskach mają być fachowcy, którzy pomagają prezydentowi podejmować decyzję, dzisiaj w mieście widać to wyraźnie, że tak nie jest. W każdej organizacji najważniejsi są ludzie, w ratuszu także, a może przede wszystkim. – mówił na piątkowym spotkaniu Janusz Pęcherz, były prezydent miasta. Problemy kadrowe ekipy Grzegorza Sapińskiego odbijają się nie tylko na dużych inwestycjach miejskich, ale coraz częściej dotykają też spraw zwykłych kaliszan. - Na co dzień stykam się z negatywnymi opiniami o tym, jak miasto funkcjonuje, jak jest traktowany obywatel. Trafiają do mnie ludzie, którzy mają problemy mieszkaniowe, trafiają do mnie ludzie, którzy mają problemy z kontraktami z miastem. Za każdym razem komentarz jest jeden: znieczulica, brak wyjścia frontem do mieszkańca. – powiedział Michał Gajda, prawnik, członek Samorządnego Kalisza.
Stowarzyszenie Samorządny Kalisz zapowiada, że rozpoczyna głęboką analizę problemów, które dotykają od dwóch lat miasto i jego mieszkańców. Działacze zapowiadają też opracowanie planu naprawy miasta, który przedstawią kaliszanom. - Czasu jest niewiele, ale wystarczająco, by się dobrze przygotować do tego, żeby w grudniu 2018 roku mieć znów realny wpływ na rozwój naszego miasta. – zapowiada Janusz Pęcherz.
Janusz Pęcherz był prezydentem miasta przez 12 lat, do 2014 roku, kiedy przegrał w drugiej turze wyborów z Grzegorzem Sapińskim. Stowarzyszenie Samorządny Kalisz przez trzy kadencje miało większość w radzie miejskiej, lub tworzyło koalicję rządzącą.
MS, fot. autor